W bardzo upalne dni, kiedy słupek rtęci przekracza temperaturę trzydziestu stopni w skali Celsiusza, oblężenie przeżywają sklepy sprzedające klimatyzatory i wszelkiego rodzaju urządzenia chłodzące i wentylujące. Klimatyzacja to bardzo popularny sposób na uciążliwe letnie upały. Czy jednak jest ona bez znaczenia dla naszego zdrowia? Jak eksploatować klimatyzator, by nie czynił spustoszenia w naszych organizmach pokrótce opiszę w dalszej części tego artykułu.
Klimatyzacja powinna zapewniać komfort osobom będącym w pomieszczeniu. Dla właściwej pracy tegoż sprzętu niezmiernie ważne jest utrzymywanie filtrów powietrza w czystości. W powietrzu znajdują się przeróżne zanieczyszczenia. Będą to pyły, bioaerozole, nasiona roślin, bakterie i wirusy. Drobnoustroje osadzające się na filtrach naszego urządzenia znajdują tam bardzo sprzyjające warunki do rozwoju. Może to spowodować pewien dyskomfort czy nawet podrażnienie górnych dróg oddechowych.
Jednak urządzenia starszego typu nie posiadają filtrów. Grzyby i bakterie rozwijają się w przewodach instalacji. Potem są rozpraszane po pokoju za każdym razem po włączeniu urządzenia. By temu zapobiec, otwory systemu wentylacyjnego raz w miesiącu należy dokładnie wymyć ciepłą wodą z mydłem.
W dobrze klimatyzowanym pomieszczeniu wilgotność powietrza spada niemal do zera. Jej poziom dodatkowo obniżają różne urządzenia elektroniczne, takie jak komputery, faksy czy kserokopiarki.
To dlatego po kilku godzinach przebywania w klimatyzowanym pomieszczeniu nasza skóra błyskawicznie traci wodę, bywa wysuszona i ściągnięta. Gruczoły łojowe dostają wtedy sygnał do intensywnej pracy, więc jednocześnie naskórek brzydko się błyszczy. Na twarzy mogą się pojawić czerwone plamy, wypryski, ropne krostki.
Dlatego oprócz właściwych kremów ulgę przyniesie nam:
• noszenie luźnych, przewiewnych ubrań, które sprzyjają lepszemu krążeniu krwi;
• picie niegazowanej wody mineralnej oraz jedzenie sporych ilości warzyw i owoców;
• spanie przy otwartym oknie lub w pokoju dokładnie wywietrzonym przed spoczynkiem.
