Istnieje duża szansa na to, że euro będzie w dalszym ciągu umacniać się względem dolara, co stanowiłoby kontynuację trendu, którego początku można doszukiwać się w drugim tygodniu obecnego miesiąca. Według Citigroup popularność europejskiej waluty wynika między innymi z inwestycji zarządzających funduszami wealth management i zwiększania rezerw w euro przez banki centralne.
Jen może z kolei zyskać na parze z dolarem dzięki rozpoczęciu procesu wychodzenia z kryzysu przez japońską gospodarkę, który to powinien przyciągnąć inwestorów do aktywów denominowanych w walucie Kraju Kwitnącej Wiśni. „Znajdujemy dowody na potwierdzenie faktu, że nastroje inwestorów powodują ich odwrót od amerykańskiej waluty”, uważa Jeremy Hale, analityk Citigroup z Londynu.
Patrząc z perspektywy średnioterminowej, euro powinno za trzy miesiące osiągnąć poziom 1,43 dolara, a następnie, po 6 do 12 miesiącach, umocnić się nawet do 1,45 dolara. Euro rozpoczęło lipiec z kursem 1,4036 dolara, aby od ósmego lipca rozpocząć marsz w górę. Dzisiaj około godziny piętnastej za jedno euro płacono 1,4230 dolara, czyli o 1,4% więcej niż na początku lipca.