Życie nie zawsze się układa po naszej myśli i jest to zazwyczaj powodem naszego emocjonalnego bólu. Czy naprawdę musimy cierpieć za każdym razem gdy rzeczywistość nie zgadza się z naszą wizualizacją wymarzonej przyszłości? Co robimy źle i dlaczego ten schemat się ciągle powtarza i stwarza na nowo cierpienie w naszym życiu?