Kraków

pragnę rozpocząć serię artykułów i w miarę obiektywnych przemyśleń dotyczących rozmów z świadkami jakie miałem przyjemność odbywać długi czas w Krakowie. Głównie są to spostrzeżenia krytyczne, lecz w wielu miejscach można znaleźć i dobre strony.

Jak to jest? Czy krakowianie mogą być dumni ze swoich taksówkarzy? Czy wracając do domu nie boimy się, że taksówka rozpadnie się po drodze, albo że kierowca spowoduje wypadek swoim sposobem prowadzenia samochodu?

Najczęstszym powodem wszystkich wypadków jest nieuwaga i pośpiech. Niestety nawet tak doświadczeni kierowcy jak taksówkarze właśnie z powodu tych dwóch czynników powodują czasami bardzo niebezpieczne kolizje.

W piątek 25.06.2010 w Filharmonii Krakowskiej odbył się przepiękny koncert zatytułowany „Mariusz Pędziałek i przyjaciele". Organizatorem i gospodarzem koncertu był Pędziałek, obchodzący 30-lecie swojej pracy w Filharmonii Krakowskiej.

Hardcorowiec to człowiek, który kocha ryzyko, może spać na cmentarzu (czy służby porządkowe patrolują cmentarz?) i jeść larwy smażone na ognisku. Wszytko dla niezapomnianych wrażeń i adrenaliny.

Pierwsze sklepy z dopalaczami które pojawiły się w Krakowie i Warszawie wywołały kontrowersje, z początku w całej Polsce było ich 44, obecnie jest ich ponad pół tysiąca. W sklepie na meblach leżą rozłożone opakowania z napisem „tylko do celów kolekcjonerskich”, jak widać nasze państwo ma z tym kłopot.

Zwiedzanie i poznawanie obcych kultur jest wyjątkowo pasjonującym zajęciem. Możliwości jest wiele, zważywszy na łatwość komunikacji. Poznawanie innej architektury, smaków kulinarnych i piękna krajobrazów jest na tyle zajmujące, że z czasem staje się pasją podróżujących, która może zamienić się w pracę.

Niepełnosprawni nie mają łatwego życia. Zbyt często osoby nie posiadające żadnych problemów z poruszaniem się zapominają o ich potrzebach. W Krakowie jest niezliczona ilość miejsc i budynków, które uniemożliwiają osobom niepełnosprawnym przemieszczanie się, bez proszenia kogoś o pomoc.

Teraz modne stało się budowanie domów na wsi. Ludzie zmęczeni widokiem drapaczy chmur, wielkomiejskim hałasem oraz szumem tramwajów i samochodów, postanowili przenieść sie na łono natury, ale jednak zawsze gdzieś w okolicach dużej metropolii.

Ostatnio zastanawiałem się nad tym co sprawia że ludzie nie są dla siebie mili i dobrzy, oczywiście nie jest to tylko plaga naszych czasów ponieważ z historii wiemy że bywały i gorsze. Zastanawiałem się jednak skąd brały się wszelkie problemy państwa i doszedłem do dość niewygodnych wniosków.