Edukacja domowa to w Polsce wciąż raczkujące zjawisko. Tymczasem, gdybyśmy przyjrzeli mu się bliżej moglibyśmy zauważyć, że uczenie w domu przez stulecia było zjawiskiem całkiem normalnym.
Edukacja domowa to w Polsce wciąż raczkujące zjawisko. Tymczasem, gdybyśmy przyjrzeli mu się bliżej moglibyśmy zauważyć, że uczenie w domu przez stulecia było zjawiskiem całkiem normalnym.
Każdy z nas przynajmniej raz szukał pracy. Wykształcenie, doświadczenie, dodatkowe umiejętności, każde CV opiera się na określonych szablonach. Jak ważnym punktem jest znajomość języków obcych? Czy dobra bądź perfekcyjna znajomość języka angielskiego jest jeszcze dodatkowym atutem czy już niezbędnym minimum?
Na jednej z rad pedagogicznych nauczyciel odmówił udziału w przygotowaniach obchodów święta szkoły. W dodatku od pewnego czasu negował pomysły swoich kolegów, nie wykazywał zainteresowania bieżącymi wydarzeniami z życia szkoły.
Temat posyłania do szkoły w wieku 6 lat (czyli w zasadzie do niedawna w wieku przedszkolnym) wzbudził ostatnimi czasy wiele emocji. Społeczeństwo jest w tej kwestii podzielone. Postanowiłam przeprowadzić małe badanie wśród sowich znajomych, których ten temat może dotyczyć. W niniejszym artykule przedstawiam jego wyniki.
Na samym początku świat pędził z nieskończoną prędkością. Potem wszystko nagle zwolniło. Na moment. Od tej pierwszej chwili Kosmos przyspiesza. Nie da się tego ukryć. Na tym właśnie polega przecież rozwój cywilizacji.
Tak jak każdy człowiek, dziecko potrzebuje ochrony i poszanowania swoich praw. Ale ze względu na niesamodzielną sytuację, na fakt, iż dziecko nie potrafi o siebie zadbać ani samodzielnie kształcić swojej natury, potrzebuje ochrony szczególnej i szczególnych praw.
Kogo można, albo należy wręcz wybrać aby udzielał korepetycji naszemu dziecku? To pytanie często zadają sobie ci, którzy stanęli przed poważną decyzją. Czy dać korepetycje czy nie dać, ale skoro już tak to kto miałby ich udzielić?
Bezpowrotnie minęły czasy, gdy znajomość języka była umiejętnością rzadką i poszukiwaną. Co prawda wprowadzenie języka angielskiego do szkół nie uczyniło z każdego tłumacza, jednak zdecydowanie wzrosła liczba osób sprawnie radzących sobie z czytaniem, a nawet przekładaniem tekstów.
Żelazna kurtyna zniknęła bezpowrotnie, ale czy zniknęła także z naszego sposobu postrzegania rzeczywistości? Jeżeli tak, to dlaczego, tak duża grupa nauczycieli języków obcych ciągle upiera się przy pracy metodą trzech P?
Jeszcze do niedawna jedlismy z kamiennych misek poszukując metody na wynalezienie koła - dziś nasza edukacja, wiedza i stałe dokształcanie się stawia nas na czele myślącej piramidy. Od troglodyty do "umysłowca"...