Znowu włączyłam kanały sms w mojej komórce. Nie pierwszy i nie ostatni raz, jak z resztą wielu Polaków. Podobno ogłaszają się tam sami zboczeńcy, początkujące, „ekskluzywne” prostytutki chcące zapłaty w kodach doładowujących i faceci mający problemy z utrzymaniem prawidłowego ciśnienia w spodniach.