Małżeństwa homoseksualne - norma czy degeneracja? Jakie powinno być podejście człowieka kochającego wolność? I co państwo ma do tego?

Data dodania: 2008-08-28

Wyświetleń: 2686

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Piękna ceremonia, kwiaty, mnóstwo gości i para młoda - dwóch mężczyzn lub dwie kobiety. Czy taki zaskakujący obrazek jest możliwy? W Polsce jeszcze pewnie długo, długo nie. Ale w niektórych państwach świata już się tak dzieje. Pary homoseksualne mają prawną możliwość zawarcia związku partnerskiego lub małżeństwa. Uzyskały ją na skutek działań środowisk socliberalnych. Oczywiście niektórzy przywódcy religijni do spółki z konserwatystami krzyczą o upadku rodziny, degeneracji cywilizacji itp. Sprzeciwiają się tego rodzaju rozwiązaniom. Twierdzą, że państwo powinno bronić tradycyjnego modelu rodziny.

A jakie powinno być podejście człowieka wyznającego ideały libertariańskie? Czy powinien sprzeciwiać się tej promocji zboczenia, czy też dążyć do prawnej regulacji takich związków? Według mnie, libertarianizm daje tylko jedną odpowiedź na takie pytanie: całkowite zniesienie państwowej regulacji odnośnie małżeństw.

Zgadzam się z tym, że w ostatnich czasach małżeństwo przechodzi kryzys. Ale nie jest on spowodowany rzekomą promocją homoseksualizmu, czy też rewolucją seksualną jak sądzą konserwatyści. Kryzys ten wynika z tego właśnie, że państwo zajęło się udzielaniem i „legalizacją” związków małżeńskich zamiast pozostawić to w gestii samych zainteresowanych.

Czym jest małżeństwo? Jest to dobrowolna umowa między ludźmi, w której wszystkie strony definiują swoje obowiązki i prawa w czasie trwania związku. I tak powinno być. Należy dążyć do likwidacji Urzędów Stanu Cywilnego i wszelkich praw dotyczących małżeństw. Niech to ludzie sami decydują z kim i na ile chcą się pobrać.

Natychmiast zniknie kwestia związków homoseksualnych, gdyż będzie to dobrowolna decyzja gejów czy lesbijek. Nie będzie kwestii małżeństw poligamicznych i poliandrycznych (zadowoleni powinni być muzułmanie i poliamorowcy). Nie będzie już problemu z rozwodami, gdyż odpowiedni zapis będzie (lub nie w przypadku np. katolików) zapisany w umowie małżeńskiej. Powstaną specjalne organizacje zajmujące się udzielaniem ślubów dla osób niewierzących i niereligijnych. Organizacje homoseksulistów (np. Lambda) będą się zajmować udzielaniem takich ślubów swoim członkom i sympatykom.

Pewnie część z Was zastanawia się co z dziećmi. Otóż kwestia dzieci, też powinna być regulowana umową małżeńską. Co należy zrobić w przypadku rozwodu, śmierci jednego z rodziców lub obojga. Należy oczywiście pamiętać, że dziecko też jest człowiekiem, a nie przedmiotem i w pewnym wieku może już decydować o sobie. Może nie chcieć przebywać z kimś i nie można mu tego nakazać. Ma prawo wyboru, ale też należy mu uświadomić konsekwencje. Takie podejście rozwiązuje problem adopcji przez pary homoseksualne, gdyż opieka sprawowana przez takie pary nad dziećmi, będzie wynikać wyłącznie z dobrowolnych umów między rodzicami dziecka, a daną parą czy osobą lub między dzieckiem a przyszłymi opiekunami.

Sytuacja przedstawiona przeze mnie pewnie niedługo nie nastąpi, gdyż państwo przyzwyczaiło się do tego, że kontroluje każdy rodzaj działalności człowieka. Ale mimo wszystko należy walczyć o naszą wolność, w tym także o wolność zawierania związku małżeńskiego z kim chcemy.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena