Nie od dziś wiadomo, że kiedy sami przez dłuższy czas siedzimy w domu, zaczyna nas to przytłaczać, sprawiać że wyszukujemy tylko coraz to kolejne problemy, a nawet sami je wymyślamy. Droga taka nie prowadzi do niczego dobrego. Dlatego właśnie najdoskonalszym rozwiązaniem jest włączenie ulubionych piosenek, z którymi mamy najmilsze wspomnienia. Przykładem takiego artysty, po którego w takich chwilach warto sięgnąć, jest z całą pewnością Meat Loaf. Jego tak piękny i delikatny głos pozwoli odetchnąć, oddalić wszystkie kłopoty i zmartwienia gdzieś daleko, daleko… Zapomnieć o nich. Dzięki takim jego utworom jak na przykład „Bat Out of Hell” czy „I’d do anything for love” powrócą do nas chwile najpiękniejsze, najdoskonalsze ze wszystkich. Wystarczy chwila, odrobina poświęcenia swojego jakże cennego czasu na takie odetchnięcie od ciągłego zabiegania. Można również włączyć sobie jakąś komedię, nawet jeśli nie mamy na nią aktualnie ochoty. Wystarczy odrobina zaparcia, a sami wchłoniemy w ten schemat poprawiania humoru.
Podany przeze mnie wykonawca nie jest oczywiście jedynym poprawiającym nastrój. Każdy powinien sięgnąć po taki rodzaj muzyki, na jaki ma aktualnie ochotę, wtedy zamierzony cel zostanie ziszczony. Nie potrzeba wkładać w to wiele wysiłku, a dzięki temu myślenie o problemach, co przecież samo naszej sytuacji nie polepszy, oddali się bezpowrotnie.