W dzisiejszych czasach łatwo zauważalna jest tendencja do powracania różnych elementów. To co było na topie kiedyś, za czasów młodości naszych rodziców, powraca teraz. Jest tak w bardzo wielu przypadkach, a najczęstszym powtarzającym się zjawiskiem są trendy ubraniowe.
Nie jednokrotnie pewnie ubierając dany fason butów, dodajmy najnowszej kolekcji, usłyszeliśmy z ust naszej rodzicielki, że ona jak chodziła do liceum miała takie same. Dziwne uczucie, a jednak. Niestety, projektanci muszą czerpać skądś swoje pomysły, dlatego najłatwiej odwołać się do tego, co już było, do przeszłości. Widoczne jest to także, gdy przypatrzymy się ostatnio bardzo popularnym spodniom tak zwanym rurkom. Do tego ubieramy kozaczki, obszyte futerkiem lub na wysokim obcasie. Tak samo było 50 lat temu! Nie wierzycie? To spójrzcie na zdjęcia waszych mam i ojców. Zwrócicie wtedy z całą pewnością uwagę na to, w jakim stylu noszone były przez nich ciuchy. Powracanie trendów ma miejsce także w muzyce. Obecnie obserwujemy nawiązywanie do dźwięków typu Meat Loaf, popularnego w latach 80. Gitarowe dźwięki z utworu chociażby pod tytułem „Bat Out of Hell” widoczne są bardzo wyraźnie w dziełach współczesnych muzyków. To tylko nieliczne przypadki. Sami spróbujmy wynaleźć jeszcze inne powiązania, a gwarantuję, że jest ich wiele.
Żadną nowością nie jest to, że wraca się do tego, co się sprawdziło, było dobre. Do tego, co szanowano i poważano, a także często stawiano za wzór. Każdy chcący się wybić z tłumu musi podążać szlakiem wyznaczonym przez aktualnych dyktatorów mody. Możemy ich jednak ubiec, podpatrując jak to miało miejsce kilkadziesiąt lat wcześniej. Wtedy zaskoczymy wszystkich naszych znajomych, i to my będziemy przewidywać, co będzie modne w najbliższym czasie. Pamiętajmy, to wszystko wraca. Wszystko czerpie swą moc u źródeł.
Nie jednokrotnie pewnie ubierając dany fason butów, dodajmy najnowszej kolekcji, usłyszeliśmy z ust naszej rodzicielki, że ona jak chodziła do liceum miała takie same. Dziwne uczucie, a jednak. Niestety, projektanci muszą czerpać skądś swoje pomysły, dlatego najłatwiej odwołać się do tego, co już było, do przeszłości. Widoczne jest to także, gdy przypatrzymy się ostatnio bardzo popularnym spodniom tak zwanym rurkom. Do tego ubieramy kozaczki, obszyte futerkiem lub na wysokim obcasie. Tak samo było 50 lat temu! Nie wierzycie? To spójrzcie na zdjęcia waszych mam i ojców. Zwrócicie wtedy z całą pewnością uwagę na to, w jakim stylu noszone były przez nich ciuchy. Powracanie trendów ma miejsce także w muzyce. Obecnie obserwujemy nawiązywanie do dźwięków typu Meat Loaf, popularnego w latach 80. Gitarowe dźwięki z utworu chociażby pod tytułem „Bat Out of Hell” widoczne są bardzo wyraźnie w dziełach współczesnych muzyków. To tylko nieliczne przypadki. Sami spróbujmy wynaleźć jeszcze inne powiązania, a gwarantuję, że jest ich wiele.
Żadną nowością nie jest to, że wraca się do tego, co się sprawdziło, było dobre. Do tego, co szanowano i poważano, a także często stawiano za wzór. Każdy chcący się wybić z tłumu musi podążać szlakiem wyznaczonym przez aktualnych dyktatorów mody. Możemy ich jednak ubiec, podpatrując jak to miało miejsce kilkadziesiąt lat wcześniej. Wtedy zaskoczymy wszystkich naszych znajomych, i to my będziemy przewidywać, co będzie modne w najbliższym czasie. Pamiętajmy, to wszystko wraca. Wszystko czerpie swą moc u źródeł.
Licencja: Creative Commons
