Można łatwo uzasadnić w jakich okresach życia NIE ma się możliwości inwestowania:
0-18 roku -- nie zarabiam
19-24 roku -- studia
25-35 roku - trzeba coś pożyć, no i mieszkanie, samochód
36-55 roku - dzieci małoletnie
56-65 roku - dzieci na studiach, coraz mniejsze zarobki
na emeryturze - ledwo się zipie
Nie zostało zbyt dużo tych lat dobrych do inwestowania :(
Reguły są proste:
1. nie ma inwestycji - nie ma dochodów z kapitału
2. im wcześniej, tym lepiej
3. można mało, ale systematycznie
4. w okresie inwestycyjnym inwestycja jest priorytetem
No i przepis na żabę w śmietanie.
Do dwóch słoi ze śmietaną wrzucili żaby: mądrą i głupią. Szybko okazało się, że nie można ze słoja wyskoczyć - brzeg był zbyt wysoko. Jedna z żab po kilkunastu różnych próbach zrozumiała bezsensowność działania (podskakiwania) i spokojnie się utopiła. Druga skakała dwa dni i wyskoczyła. Która była mądra, a która głupia?
*** patrz na końcu tekstu
Czy wady mogą być zaletami?
Dobrym sposobem na sensowne inwestowanie są fundusze z polisą ubezpieczeniową - szczególnie gdy inwestujemy dla dzieci czy wnuków przy bardzo ograniczonych możliwościach inwestycyjnych.
Wadą takiego wieloletniego inwestowania jest konieczność przynajmniej 5-letnich, comiesięcznych wpłat po minimum 200 zł (z czegoś ten kapitał musi się nazbierać). Jeśli przerwiesz wpłaty w tym okresie, nie odzyskasz nawet wpłaconych kwot. Ale z drugiej strony jest to potężna presja, żeby nie przerywać procesu inwestycyjnego nawet przy nagłych (chwilowych) innych potrzebach finansowych.
Czy można zarabiać w ramach prowadzonych inwestycji?
Można, wystarczy zostać agentem inwestycyjno-ubezpieczeniowym, uzyskac licencję, zatrudnić się w dobrej firmie zapewniającej szkolenia i wsparcie. Potem szukamy ludzi i tłumaczymy im różnicę między kredytami a inwestycjami. Za każdego uświadomionego klienta dostaniemy kilkaset złotych. A nie można inaczej, bez takich ceregieli? Można. Wystarczy zrobić dobry uczynek i pomóc 2 innym osobom zacząć gromadzić środki na normalną emeryturę. Wtedy można oprócz emerytury zdobyć też fundusze na inne, bardziej bieżące potrzeby.
Uparcie skacząca żabka (ta niby-głupia) ubiła warstwę masła i wyskoczyła. Skąd o tym wiedziała? Czy musiała wiedzieć?