Nie muszę Cię przekonywać,że zwlekanie to Twój wróg w biznesie i życiu prywatnym.Przewrotnie chcę Cię zapytać, czy zastanawiałaś się kiedyś nad treścią rozmów, które ze sobą prowadzisz? Jak wygląda Twój wewnętrzny monolog i jakie ma konsekwencje w kontekście zwlekania?

Data dodania: 2008-11-15

Wyświetleń: 3012

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jak zapewne wiesz z własnego doświadczenia mówienie do siebie apodyktycznym, krytycznym głosem sprawia,że odczuwasz presję.To budzi ostry sprzeciw wewnętrzny. Mówiąc do siebiemuszę to zrobić,powinnam to zrobić,jestem leniwa,jestem do niczego itd. nasz mózg odczytuje to jako nie chcę
tego robić
,nie mam ochoty tego robić.

W takim przypadku, wywołując na sobie presję, próbujesz zmusić się (zmotywować) do działania stwarzając poczucie zagrożenia.

A zagrożenie wywołuje z kolei nieprzepartą chęć ucieczki gdzie pieprz rośnie.

Konsekwencją takiego podejścia jest negatywne skojarzenie z pracą.

Dlaczego więc mamy robić coś, co jest negatywne dla
nas i to od razu?

Komunikaty, jakie sobie przekazujesz w mózgu, oprócz tego, że masz ochotę uciekać, (i zwlekasz), nie wskazują tego:
– co chcesz
– o czym decydujesz
– co wybierasz.

Aby pozbyć się wyobcowania i usunąć konflikt wewnętrzny musisz mówić językiem osoby, która działa. Mówiąc:powinnam to zrobić, ale nie chcę,muszę to zrobić, bo mi każą stawiasz siebie w pozycji bezwolnej ofiary.
Czujesz się jak osoba, która nie ma wyjścia, nie ma wpływu na przebieg wydarzeń.
Nie czujesz się też odpowiedzialna za rezultat końcowy.
Poza tym pozwalasz, by ktoś inny zmuszał ciebie do zrobienia czegoś wbrew twojej woli.

W rezultacie w jaki sposób siebie postrzegasz? Jako kobietę, która odnosi porażki, ciężko pracującej,pozbawionej radości, obciążonej.

Jedynym sposobem ochrony siebie w takiej sytuacji
jest...zwlekanie z rozpoczęciem danego zadania.

Poza tym dostarczasz sprzecznych komunikatów swojemu mózgowi.
Mózg odczytuje Twoją postawę tak:źle jeśli to zrobię i źle jeśli tego nie zrobię.

W efekcie nie możesz się skoncentrować na dwóch problemach jednocześnie. Twój umysł i ciało otrzymują dwa sprzeczne komunikaty, więc...zastygają,
a Ty odkładasz działanie.

I najważniejsza sprawa: monolog wewnętrzny może dodawać ci skrzydeł, mocy, siły, pomagać ci się rozwijać i realizować siebie albo może zabierać ci siłę, hamować twój rozwój i być oczywiście sporą przeszkodą w działaniu, oraz porzucaniu zwlekania.

Najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji to mówienie do Siebie innym językiem, tak, by mózg otrzymał pozytywny, jednoznaczny komunikat. W taki sposób, byś Ty czuła się z nim dobrze.

I sprawa najważniejsza.
Abyś przestała czuć się jak ofiara,musisz zacząć myśleć i mówić jak kobieta działająca, która dokonuje wyborów.
To jest ogromnie ważne – musisz przejąć odpowiedzialność, za to, co się dzieje w Twoim życiu.
Twój mózg – jak już mówiłam, abyś na zawsze pożegnała
zwlekanie, musi otrzymać bardzo konkretną, wyraźną wizję tego, co chcesz w danym momencie osiągnąć.
Zatem poprzez język, prowadząc dialog wewnętrzny musisz zawrzeć takie informacje jak:
– jakie działanie wybrałaś
– ile dajesz sobie czasu
– gdzie rozpoczniesz
– jak będziesz działała.

Zacznij zatem rozmawiać ze sobą koncentrując się na wynikach a nie na poczuciu winy, na wyborze a nie na tym co należy zrobić, na sytuacji obecnej, a nie na tym jak powinna ona wyglądać.

Uwierz – gdy tylko zaczniesz świadomie rejestrować
swój dialog i zamienisz język w jakim ze sobą rozmawiasz zrobisz spory krok z kilku skutecznych kroków, na drodze ostatecznego usunięcia zwlekania ze swojego życia.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena