Pojawia się tylko jedno pytanie – kiedy w takim razie można zapisać dziecko do szkoły pływania?
Okazuje się, że dopiero stosunkowo niedawno udało się odkryć, że pierwsza wizyta na basenie może mieć miejsce już w okolicach trzeciego miesiąca życia! Jak to możliwe i czy nie szkodzi maluszkowi?
Spokojnie, nie ma się czego obawiać. Niemowlakowi w wodzie nic nie grozi, przeciwnie, będzie się tam czuł jak mała rybka. Środowisko wodne to w końcu dla niego nic nowego – w brzuchu mamy pływa przecież w płynie owodniowym. Pozostałością po tym jest odruch powstrzymywania oddechu w trakcie zanurzania. Dzięki temu szkrab na pewno się nie zachłyśnie, a do tego może łatwiej nauczyć się nurkować. Innym odruchem jest tak zwany frog-kick (zanika on w wieku kilku miesięcy), czyli pływania żabką pod powierzchnią wody.
Na temat uczenia pływania kilkumiesięcznych dzieci powstało wiele artykułów naukowych. Okazuje się, że tak wczesne rozpoczęcie aktywności w wodzie jest ze wszech miar korzystne dla rozwoju niemowlaków. I chodzi tutaj nie tylko o rozwój fizyczny, ale także psychoemocjonalny. Maluszek lepiej poznaje swoje ciało, uczy się koordynacji ruchów, rozwija się jego zmysł równowagi. Poprawia się funkcjonowanie układu krążenia, oddechowego i odpornościowego. Stymulowany jest rozwój układu nerwowego, w tym funkcjonowanie zmysłów. Wspólne spędzanie czasu na basenie pogłębia więź dziecka i rodziców, a ono staje się pewniejsze siebie i łatwiej nawiązuje relacje z otoczeniem.
Nie należy jednak zapominać o tym, że trzy- czy czteromiesięczne niemowlę ma bardzo delikatny organizm, więc do zajęć na basenie trzeba przystąpić z rozwagą. Przede wszystkim nieodzowna będzie konsultacja u pediatry, który oceni, czy maluch jest już gotowy na naukę pływania (np. czy już pewnie trzyma główkę). Basen musi spełniać określone warunki, np. oferować dostęp do niezbyt głębokiej niecki o temperaturze wody w zakresie 31-33 stopnie, uzdatniać ją hipoalergicznymi środkami oraz zapewniać niemowlęce wyposażenie (pokój do karmienia, przewijak itp.). Ponadto instruktor musi posiadać odpowiednie kwalifikacje. Nie trzeba dodawać, że maluch musi być cały czas pod opieką rodzica.