Owe przesądy, to swoista wisienka na torcie. I choć nie wszyscy muszą wierzyć w ich działanie, to piękny kawałek tradycji w której wyrośliśmy. Warto więc znać je, a w niektórych przypadkach, także kultywować. I właśnie z tego powodu, opowiemy wam o najciekawszych naszym zdaniem przesądach, które nadają kolorytu tradycji oraz samemu weselu i zaślubinom.
Serio, czy z przymrużeniem oka?
Nieważne, czy potraktujesz wróżby, czy przesądy ślubne całkiem serio, czy z przymrużeniem oka. Grunt, by były one powodem do radości, czy zabawy oraz wzbudzenia dreszczyku emocji i podniecenia. Niektóre z przesądów są znakomitym powodem do rozrywki i morowej zabawy, dlatego też nie należy o nich zapominać. Inne traktuje się jako pewną wyrocznię, od której w większości przypadków nie ma odstępstw (chociażby wybieranie miesiąca zaślubin z literą r w nazwie). Jeszcze inne mogą być ciekawym przerywnikiem, czy rodzajem anegdoty zasłyszanej od rodziny, czy znajomych. A co najlepsze, to od nas zależy, które potraktujemy całkiem serio, a które wyłącznie z przymrużeniem oka.
Ustalanie terminu
Jak już wspomnieliśmy, zgodnie z obiegową opinią, ślub brać można wyłącznie w miesiącach zawierających w swojej nazwie literkę „R”. Jeszcze lepiej, jeśli sakramentalne „tak” powiecie sobie w Boże Narodzenie, Wielkanoc, czy karnawał. Można oszukiwać. Oczywiście z przymrużeniem oka – jeśli w polskiej nazwie miesiąc nie występuje upragniona literka „r”, szczęściu można nieco pomóc. Bo przecież kwiecień (często będący miesiącem wielkanocnym) to po angielsku april… Absolutny zakaz dla przesądnych osób stanowią dwa miesiące – maj oraz listopad, a także dni tygodnia – poniedziałek oraz piątek.
Strój
Każdy ślub i wesele wymaga odpowiedniego anturażu. Jednym z najważniejszych jego elementów jest w związku z tym odpowiedni strój. Również w tej dziedzinie mamy całe mnóstwo mniej, czy bardziej przestrzeganych zabobonów i przesądów, które część z przyszłych pań i panów młodych przestrzega pieczołowicie. Szczególnie dotyczy to stroju panny młodej. Zgodnie z dawnymi przesądami, pokazanie się panu młodemu przed ślubem w sukni przynosi pecha. Dlatego też większość z przyszłych szczęśliwych mężatek strzeże swego stroju, ukrywając jego wygląd aż do wielkiego dnia. To oczywiście jeden z wielu zabobonów. Inny głosi, iż buty panny młodej powinny wylądować na parapecie na dzień – dwa przed ślubem, co ma przynieść przyszłym małżonkom szczęście we wspólnie zaczynanym życiu.
Planując strój do ślubu, pamiętajcie również, iż każda panna młoda powinna założyć w dniu ślubu coś białego, coś niebieskiego (najczęściej jest to podwiązka), coś używanego (najczęściej jest to ulubiona biżuteria), coś nowego, coś pożyczonego (od szczęśliwej mężatki), moneta w bucie.
Savoir – vivre
Chleb i sól, to absolutnie niezbędny sposób powitania młodej pary przez rodziców. To nie tylko przesąd, ale i obyczaj, jaki towarzyszy od wieków młodej parze. Ma on zagwarantować świeżo upieczonym małżonkom szczęście i pomyślność, a także trwałość małżeństwa. Podobne skutki przynieść ma obsypanie małżonków monetami oraz ryżem przez weselników, w tym przypadku jednak, przede wszystkim ma to zapewnić pomyślność i bogactwo.