Już od dawna ludzie nie dają parze młodej prezentów ślubnych, tylko pieniądze w kopercie. Mówią, że młodym pieniądze się na pewno przydadzą i pewnie mają rację. Dodatkową korzyścią jest to, że nie trzeba sobie zawracać głowy wymyślaniem ciekawego prezentu.
Są jednak osoby, które stawiają na prezenty. Najbardziej popularne jest wyposażenie mieszkania, czyli ręczniki, pościele, sprzęt agd. Żeby uniknąć rozczarowania warto zapytać młodą parę co potrzebuje, bo bez sensu byłoby dać im w prezencie trzeci blender. W Stanach popularne są listy prezentów, które krążą wśród gości przed ślubem i w ten sposób każdy może sobie wybrać co chce kupić. Ten trend nie jest obecny w Polsce, co może jest dobre, bo prawdopodobnie pojawiałyby się jakieś kłótnie w rodzinie, że ktoś komuś podkradł pomysł na prezent, więc pozostańmy lepiej przy naszej tradycji.
Młodzi oprócz prezentów do domu na pewno chętnie przyjęliby jakąś zagraniczną wycieczkę, dzięki czemu mogliby się udać w podróż poślubną. To jest dość kosztowny podarunek, ale można go zafundować w kilka osób. Oczywiście wcześniej należy wybadać czy młoda para ma możliwość wzięcia wolnego, bo szkoda byłoby, żeby prezent się zmarnował, zwłaszcza tak drogi. Ewentualnie można im sprezentować weekend gdzieś w Polsce, bo na to raczej zawsze znajdą czas.
Para młoda często do zaproszenia dorzuca informację, że zamiast prezentów chce pieniądze, więc wtedy nie starajmy się wymyślić jakiegoś super podarunku, skoro jasno przedstawili swoje stanowisko w tej sprawie. Narzeczeni dołączają również wierszyki, w których proponują by nie kupować im kwiatów, ponieważ kwiaty więdną, a jako alternatywę wybrać wino. To jest modne rozwiązanie i niegłupie, bo wino nie dość, że jest tańsze od kwiatów, to jeszcze pożyteczne, bo może czekać na odpowiednią okazję i się nie zmarnuje.