Historia zaczyna się w Styczniu 2014 roku. Po okresie świąteczno-noworocznym przyjechałem do Rotterdamu aby kontynuować pracę w zakładzie produkującym masło. Nie był to zbyt szczęśliwy okres w moim życiu. Już od paru lat włóczyłem się po Holandii poszukując szczęścia, celu w życiu. Niespecjalnie mi to wychodziło. Średni był ze mnie robol, z różnych przyczyn nie zagrzewałem miejsca dłużej na żadnym stanowisku. Wyrzucili mnie ze studiów 3 razy, starałem się nadrobić stracony czas i coś osiągnąć, być kimś. Pierwszego dnia w pracy pobiłem się ze współpracownikiem i obaj zostaliśmy zwolnieni. Wtedy byłem bardzo niezadowolony bo praca była o.k Dzisiaj wiem, że dobrze się stało. Mając dużo wolnego czasu spędzałem wieczory przed komputerem, nierzadko paląc duże ilości zioła, którego miałem pod dostatkiem. W promieniu 50 metrów miałem dwa coffeshop'y, które oferują mocne i dobre zioło po niskiej cenie. Przeglądając zawartość internetu oczywiście przez przypadek wszedłem na popularną stronę z filmami dla dorosłych. Przyjrzałem się dokładnie podziałom na kategorię oraz sposobi wyszukiwania filmów. Dostrzegłem tam znaczący chaos i nieuporządkowanie, wiele rzczy mi nie pasowało. To była chwila, przebłysk. W mojej głowie pojawiła się wizja. Wizja dotyczyła tego jak powinna wyglądać porządna i sprawna wyszukiwarka porno . Jakiś czas wcześniej oglądałem ze znajomymi film. Pewna scena z jakiegoś powodu zapadła mi w pamięć. Dwóch gości wchodzi do sklepu z pornosami. Jeden mówi do drugiego : "szukaj takich z małymi tyłeczkami i dużymi cyckami". Nie wiem dlaczego, ale pamiętam to do dzisiaj i wydaje mi się, że dzięki temu miałem wizję. Postanowiłem, że stworzę własny system wyszukiwania oparty na możliwości doboru wielu preferencji jednocześnie. Chciałem aby internauta mógł wyszukać nawet wytrysk na cycki . Byłem z siebie zadowolony, od początku wierzyłem, że jest to dobry pomysł. Ba, szybko zacząłem fantazjować. Widziałem siebie za kierownicą lamborghini aventador, marzyłem o potędze i uznaniu - nadal marzę. Uznałem iż jest to realna szansa na to aby wreszcie osiągnąć sukces. Pomysł przedstawiłem koledze, który ze mną mieszkał - spodobał mu się. Nadal jednak pozostawał pewien problem. Jak to zrobić? O tym napiszę w następnej relacji