W artykule opisuję jak wygląda rozprawa przed Krajową Izbą Odwoławczą. Jest to organ o charakterze trochę zbliżonym do sądu. Jego zadaniem jest rozstrzyganie sporów przetargowych.
Po pierwsze, musisz wiedzieć, że przed KIO odbywa się najpierw posiedzenie, a dopiero później rozprawa. Na posiedzeniu sprawdzane są kwestie formalne. Izba sprawdza pełnomocnictwa uczestników postępowania, sprawdza czy przystąpienia, które zostały złożone, są skuteczne. Bardzo ważną kwestią, którą bada KIO, jest sprawdzenie, czy odwołanie nie podlega odrzuceniu z przyczyn formalnych. Na posiedzeniu uczestnicy postępowania mogą podnosić wszystkie formalne kwestie. Posiedzenie nie ma charakteru jawnego. Wstęp na nie mają tylko strony oraz ich pełnomocnicy.
Jeżeli wszystkie kwestie formalne zostaną już wyjaśnione oraz KIO uzna, że odwołanie nie podlega odrzuceniu, to zamyka posiedzenie oraz otwiera rozprawę. Rozprawa ma charakter jawny, oprócz stron i ich pełnomocników może na niej być obecna także publiczność. Każdy z uczestników może przedstawić swoją argumentację. Kolejność jest następująca: najpierw wypowiada się odwołujący, potem zamawiający, a na końcu przystępujący (jeżeli któryś z wykonawców zgłosił przystąpienie). W zależności od stopnia skomplikowania sprawy Izba zdecyduje ile takich rund będzie potrzebnych do wyjaśnienia wszystkich kwestii. W prostszych sprawach wystarczy jedna runda plus jedna na krótkie głosy końcowe, w sprawach skomplikowanych może to być kilka rund. Odwołujący zajmuje miejsce po prawej stronie arbitrów, zamawiający siada po lewej, a przystępujący na wprost.
Rozprawa przed KIO ma mniej sformalizowany charakter niż postępowanie przed sądem. Przede wszystkim, w odróżnieniu od postępowania sądowego, nie ma obowiązku wstawania w momencie, gdy zwraca się do arbitra. Nie ma też obowiązku noszenia togi. Co do zasady sprawy rozstrzyga jeden arbiter. W uzasadnionych przypadkach sprawę może jednak rozpatrywać skład trzyosobowy. Przebieg rozprawy jest protokołowany. Po rozprawie warto wystąpić do KIO o przesłanie kopii protokołu.
W zależności od stopnia skomplikowania rozprawa może trwać od godziny do nawet kilku dni. Jeżeli wszystko zostanie już wyjaśnione, przewodniczący zamyka rozprawę oraz informuje, kiedy ogłosi wyrok. Jeżeli już w czasie rozprawy arbiter wyrobił sobie opinię na temat tej sprawy, to najprawdopodobniej ogłosi wyrok w tym samym dniu. Jeżeli jednak potrzebuje więcej czasu na przemyślenie sprawy, to może odroczyć wydanie wyroku o kilka dni. W czasie ogłaszania wyroku wszyscy, poza składem orzekającym mają obowiązek stać. Potem następuje krótkie uzasadnienie ustne wyroku. W kilku zdaniach arbiter wyjaśnia czym kierował się wydając taki wyrok.
Następnie sporządzane jest pisemne uzasadnienie wyroku. Jest ono wysyłane do wszystkich uczestników z urzędu. Nie ma obowiązku występowania z wnioskiem o jego doręczenie.