Zmiany społecznie i ekonomiczne oraz otwarcie naszej gospodarki na świat przyniosły szereg zmian zarówno na naszych stołach, jak i w ofertach sklepów. Coraz częściej trafiamy tam na produkty nie tylko wysokiej jakości – ale wręcz egzotyczne, zarówno pod względem samej zawartości (egzotyczne owoce czy owoce morza), jak i miejsca pochodzenia (Afryka, Karaiby, Azja czy Antypody).
Z powodu łatwiejszego dostępu i atrakcyjnych cen coraz częściej pojawiają się nawet w dyskontach – wzbogacając tym samym codzienny oraz odświętny jadłospis milionów Polaków.
Egzotyka jest w modzie
Oferta sklepów, tak delikatesów, jak i dyskontów, charakteryzuje się coraz większym zakresem produktów spożywczych uznawanych za egzotyczne. Pod tym względem oba rodzaje coraz bardziej zbliżają się do siebie – a dzięki poszerzeniu listy produktów o niestandardowe towary, coraz więcej naszych rodaków ma możliwość spróbować tych najbardziej nawet egzotycznych.
Okazuje się, że ceny takich towarów w dyskontach są dużo niższe, niż w innych sklepach. Oferta, która w delikatesach skierowana jest do "wybranych" klientów, w sklepie typu dyskont ma trafiać do masowego odbiorcy.
Jakie nowe smaki poznajemy? Najchętniej sięgamy po produkty regionalne innych krajów, wędlinę, sery. W dyskontach kupujemy również oliwki i owoce morza. Możesz spróbować egzotycznych owoców takich, jak żółte kiwi, maracuja, physalis, pithaja, cherymoja.
Piwo oraz wino w szerokim wyborze
W konkurencji z dyskontami powoli przegrywać zaczynają tradycyjne sklepy monopolowe. Przyczyna jest prosta – nigdzie nie kupimy alkoholu tak tanio. Usatysfakcjonowani szerokim wyborem będą przede wszystkim wielbiciele piwa oraz wina. Możemy spróbować gatunków, o których wcześniej nawet nie słyszeliśmy. W naszym zasięgu są również marki, które gdzie indziej osiągają zbyt wysokie ceny, jak na nasze możliwości finansowe. Dyskonty oferują przede wszystkim szeroką paletę rozmaitych win. Z powodzeniem kupisz tu mało jeszcze popularne w naszym kraju wina australijskie, kalifornijskie czy pochodzące z Chile. Oczywiście możesz trafić w dyskoncie na wina gorszego gatunku, ale oferta jest tak duża, że z pewnością wybierzesz dobre, a niedrogie wino.
Edukacja konsumenta
Tym bardziej, że sklepy zorientowały się, że samo wyłożenie towaru na półki nie wystarczy – i starają się dotrzeć do masowego odbiorcy za pomocą licznych akcji edukacyjnych, połączonych z promocjami. Nie tylko zatrudnianie zawodowych kucharzy, sommelierów czy baristów, dedykowane kuchni poszczególnych regionów półki czy wręcz całe tygodnie - ale i zmiana formy tradycyjnych gazetek, które coraz częściej przyjmują formę – przykładowo – opisujących wino (w sposób całościowy – od doboru gleby, poprzez opisy poszczególnych szczepów winorośli aż po charakterystykę słynnych winnic) broszur. Podejście takie zwiększa nie tylko sprzedaż – przyczynia się także do podniesienia wiedzy i aspiracji konsumenta, tworząc tym samym podstawy do dalszego wzrostu.