Inicjatywa wychodzi zapewne często od samych dzieci i zwykle bywa przykładem tzw. słomianego zapału, który jednak łatwo mi zrozumieć, bo biegła gra na gitarze naprawdę robi na wielu młodych ludziach ogromne wrażenie. Z gitarą jest nieco podobnie, jak z psychologią - nie zliczę, od ilu osób słyszałem wyznanie w rodzaju: „też kiedyś chciałem studiować psychologię…”. Tak, jak w przypadku psychologii, u większości ludzi również z gitarą kończy się na planach, albo pierwszych nieśmiałych próbach. Nauka gry na gitarze, zwłaszcza z początku, jest koszmarnie męcząca, żmudna i często nieprzyjemna, choć przy odpowiednim uporze i konsekwencji, a zwłaszcza pasji efekty i osobista satysfakcja są naprawdę warte zainwestowanego wysiłku.
Najpiękniejsza gitara elektryczna świata :) Moja Epiphone Korina Flying V (zdjęcie pobrano ze strony profile.ultimate-guitar.com/).
Coraz częściej bywam konsultantem swoich przyjaciół i znajomych przy okazji dokonywania zakupu gitary. Jeden z tematów, które najczęściej wymagają wyjaśnień to: czym różni się gitara akustyczna od gitary klasycznej? Tłumaczenie zajmuje zwykle wiele czasu i często mam poczucie, że różnice wykładane na bieżąco niespecjalnie do moich rozmówców trafiają, pewnie głównie dlatego, że jest ich dużo i są dość szczegółowe. Poza tym, same szczegóły techniczne osobom nie opętanym gitarowym obłędem niewiele mówią. Dlatego pomyślałem, że po prostu ten temat opiszę, wskazując na praktyczne implikacje różnic konstrukcyjnych.
Wszyscy fanatycy gitar, w tym piszący te słowa, wyróżniają trzy podstawowe rodzaje tych instrumentów. Mowa o gitarach:
- akustycznych,
- klasycznych,
- elektrycznych.
Do tego podziału należy jednak dodać jeszcze podklasy:
- gitara elektroakustyczna,
- gitara elektroklasyczna.
Każda klasa dzieli się na wiele rodzajów. Istnieją tysiące najróżniejszych modeli gitar. Samych firm produkujących gitary jest obecnie mnóstwo.
Przede wszystkim dla ścisłości należy powiedzieć, że gitara akustyczna to gitara, która działa bez wykorzystania jakiejkolwiek elektroniki, czyli po prostu w oparciu o zasady akustyki. Gitarom akustycznym są więc zwykle znaczeniowo przeciwstawiane gitary elektryczne. Zatem gitara elektryczna nie jest gitarą akustyczną, a gitara akustyczna nie jest elektryczną – i na tym polega najprostszy i najbardziej podstawowy podział. Z tego punktu widzenia gitara klasyczna jest również gitarą akustyczną.
Jednak w doniesieniu do gitar nieelektrycznych powszechnie przyjął się podstawowy, zwyczajowy i użyteczny podział na gitary akustyczne i gitary klasyczne, i tego właśnie podziału dotyczy ten artykuł.
Na początek konieczne, proste definicje elementów konstrukcyjnych:
Korpus – zasadnicza część gitary. W przypadku gitar omawianych tutaj korpusem jest po prostu pudło rezonansowe. Pudło nagłaśnia dźwięki gitary, ułatwia też jej wygodne trzymanie podczas gry (w krytycznych sytuacjach miewa również pewne walory bojowe, ale stanowczo nie polecam takiego zastosowania gitary, bo gitara to rzecz święta).
Gryf – część gitary nie będąca pudłem rezonansowym. Wzdłuż gryfu biegną struny, gryf umożliwia także ich zamocowanie. Składa się z:
- szyjki – element zasadniczy gryfu, pomiędzy pudłem a główką,
- główki – końcówka gryfu, do niej przymocowane są klucze stroikowe, służące do zmiany naciągu strun (podczas strojenia instrumentu).
Podstrunnica – płaska powierzchnia, nad którą biegną struny. W podstrunnicy osadzone są metalowe prożki, a dźwięki z gitary wydobywa się, przyciskając struny do podstrunnicy pomiędzy prożkami, a następnie uderzając je lub szarpiąc (pocierając, drapiąc… itd., a nawet gryząc, jak Jimi Hendrix…).
Klucze stroikowe – zamocowane na główce gryfu pokrętła, umożliwiające zmianę naciągu strun.
Mostek – przymocowany do pudła rezonansowego element (w tym przypadku zwykle drewniany), do którego przyczepione są struny. Mostek przenosi drgania strun na pudło rezonansowe.
Top – wierzchnia deska gitary (inaczej: frontowa powierzchnia pudła rezonansowego), z okrągłym lub owalnym (albo jeszcze innego kształtu, nawet serca, jak w pewnym modelu Fendera…) otworem.
Łezka – w gitarach akustycznych przyklejony do pudła rezonansowego, tuż obok otworu, płaski arkusz tworzywa sztucznego w kształcie kropli czy łzy (zwykle czarny lub w każdym razie ciemny). Pierwotnie miał chronić powierzchnię pudła przed uszkodzeniami w najbardziej narażonym na uderzenia (paznokciami czy kostką gitarową) miejscu. Według mnie obecnie jest elementem raczej ozdobnym i w wielu modelach gitary akustycznej nie występuje w ogóle, ale zawsze można ją dokleić (jak zrobił to na przykład autor artykułu w przypadku widocznej na zdjęciu poniżej gitary Fender T-Bucket 400 CE, która standardowo nie jest wyposażona w łezkę).
Gitara akustyczna
Gitara akustyczna została stworzona z myślą o grze orkiestrowej, estradowej, zespołowej. Ma duże pudło rezonansowe i metalowe struny (dzięki temu jest głośna i pozwala wydobywać mocne, monumentalne, czasem ostre brzmienie). Wyposażona jest w dość wąską szyjkę i podstrunnicę, ponieważ w zamyśle konstruktorów przeznaczona była przede wszystkim do gry akordowej, wymagającej łatwego obejmowania dłonią szyjki. Powierzchnia podstrunnicy w przekroju poprzecznym jest wyprofilowana w delikatny łuk.
Przykład gitary akustycznej. Bardzo drogi instrument z najwyższej półki - TE1, australijskiej firmy Maton. Model sygnowany przez Tommy'ego Emmanuela, wirtuoza gitary akustycznej (zdjęcie pobrano ze strony discorsivo.it).
Gitara akustyczna wykorzystuje struny stalowe. Naciąg takich strun jest bardzo duży i wynosi ok. 40 kg, co powoduje, że na gryf działają znaczne siły odkształcające. Z tego względu we wnętrzu gryfu, od jego nasady aż do główki biegnie stalowy pręt, który usztywnia i wzmacnia szyjkę gitary. Zakończony śrubą pozwala też regulować kąt nachylenia gryfu, co jest niezwykle ważne przy zmianie tzw. akcji strun (odległości pomiędzy strunami a podstrunnicą czy progami) i innych technicznych charakterystyk gitary. Klucze stroikowe mają charakterystyczny kształt i ułożenie (równoległe do frontowej powierzchni główki). Kołki, na które nawija się struny są cienkie i prostopadłe do powierzchni główki.
Mój ulubiony gitarzysta, Slash, z gitarą Maton TE1 (zdjęcie pobrano z YouTube.com).
Gitara akustyczna nosi także kilka znamiennych cech zewnętrznych. Z reguły jest inaczej malowana niż klasyczna. Dwa bardzo charakterystyczne szczegóły to (zwykle czarna) „łezka” przy otworze rezonansowym oraz zaczepy do pasa nośnego (dwa stalowe czy plastikowe kołki, jeden na dole pudła rezonansowego, drugi tuż przy nasadzie gryfu). To także stąd, że gitara akustyczna często służy do gry w zespole estradowym, a technika gry na takim instrumencie umożliwia łatwe granie na stojąco. W większości sytuacji gra się jednak w pozycji siedzącej, trzymając gitarę pod prawą pachą, opierając jej korpus na prawym udzie (gitarzyści leworęczni oczywiście odwrotnie). Łezka pierwotnie miała ochraniać drewno topu gitary przed nieuchronnym atakiem paznokci rozpędzonej dłoni, jednak dzisiaj ma znaczenie raczej estetyczne.
Taka gitara ma dwie struny cienkie, bez owijki (dwie pierwsze struny wiolinowe) oraz cztery grubsze struny z owijką. W mostku gitary struny mocowane są za pomocą specjalnych kołków, a sama struna zakończona jest małym kółeczkiem, które blokuje się w kanale kołka.
Jeśli gitara akustyczna ma wmontowany elektroniczny układ, służący do podłączenia jej do wzmacniacza, to taką gitarę nazywamy elektroakustyczną. Charakterystycznym szczegółem takiej gitary jest wówczas mały, prostokątny panel z pokrętłami lub suwakami do korekcji dźwięku, umieszczony na boku instrumentu (w czasie gry tuż przy piersi lub pod pachą gitarzysty). W boku gitary występuje wówczas okrągłe wejście dużej wtyczki typu jack. Często panel taki zawiera również gitarowy stroik. Gitara (elektro)akustyczna kojarzy się przede wszystkim z muzyką bluesową, rockową i country. Ma piękne, mocne i głośne brzmienie.
Fingerstyle. Z gitarą akustyczną związany jest bardzo efektowny i trudny styl gry - fingerstyle. Myślę, że ten sposób grania jest najwyższą gitarową szkołą jazdy, choć każdy styl jest trudny, jeśli gitarzysta chce prezentować naprawdę wysoki poziom. Fingerstyle polega na maksymalnym wykorzystaniu wszystkich palców obu dłoni. Jeśli chodzi o prawą, to gra się zazwyczaj palcami, czasem specjalnymi pazurami zakładanymi na palce. Gitara w tym przypadku wykorzystywana jest w taki sposób, że często powstaje wrażenie, jakby grały dwa lub nawet trzy instrumenty. Wybitni gitarzyści fingerstyle potrafią na strunach basowych grać linię basu, na wiolinowych partię solową, czasami wykonując także partie rytmiczne strunowe lub odpowiednio uderzając pudło gitary dłonią. Wszystko to w jednym czasie i w jednym utworze, a poza wymienionymi istnieje jeszcze cała masa innych fingerstyle'owych sztuczek. Taki sposób grania robi naprawdę wielkie wrażenie i wymaga wielu lat ćwiczeń, dużej wiedzy i doświadczenia gitarowego. Najbardziej znanym gitarzystą fingerstyle jest Tommy Emmanuel, wybitny australijski wirtuoz gitary akustycznej (w tym roku będzie go można w Polsce zobaczyć na żywo). Jego imieniem nazwano zaprezentowany powyżej model gitary Maton (Tommy jest od lat marketingowym ambasadorem tej produkującej doskonałe instrumenty firmy). Fingerstyle grają także Andy McKee, Martin Tallstrom i rosyjski gitarzysta Igor Presnyakow, znany głównie z ciekawych i oryginalnych coverów znanych rockowych utworów. Również wielu Polaków z wielkim powodzeniem uprawia ten styl.
Lewy kciuk. Dość charakterystycznym, związanym z gitarą akustyczną, a mało obecnym w powszechnej świadomości szczegółem jest to, że technika gry na tej gitarze nierzadko zakłada wykorzystanie kciuka lewej dłoni (kciuk używany jest do przyciskania pierwszej lub nawet dwóch pierwszych strun basowych od góry, w bardzo charakterystyczny sposób, niejako "zza" gryfu). Ta sztuczka jest całkowitą herezją i grzechem z punktu widzenia klasycznej techniki gry, w której kciuk lewej dłoni pełni wyłącznie rolę podparcia i siłowej przeciwwagi dla pozostałych palców. Ale, co najważniejsze w całym tym wywodzie, sposoby wydobywania dźwięków są ostatecznie zawsze kwestią wyboru konkretnego gitarzysty. Lewy kciuk jest wyjątkowo często i chętnie wykorzystywany właśnie przez gitarzystów fingerstyle.
Gitara klasyczna
Gitara klasyczna jest zbudowana znacznie delikatniej i ma dużo lżejszą, subtelną konstrukcję. Pudło rezonansowe jest mniejsze, struny są nylonowe, gitara klasyczna brzmi więc znacznie ciszej, bo jej pierwotnym przeznaczeniem była gra solowa, w kameralnej atmosferze. Trzy struny wiolinowe wyglądają, jakby były wykonane z plastiku, trzy owijane struny basowe robią wrażenie metalowych. Wbrew jednak opiniom osób nieobeznanych z tematem, wszystkie struny gitary klasycznej są strunami nylonowymi – struny basowe to po prostu nylonowy, włóknisty rdzeń w stalowej, zewnętrznej owijce.
Gryf gitary klasycznej jest szerszy, szersza jest także podstrunnica. To dlatego, że gitara klasyczna stworzona została do solowej gry pojedynczymi dźwiękami. Z tego samego powodu profil podstrunnicy w przekroju poprzecznym jest płaski. Inaczej mówiąc – w porównaniu z gitarą akustyczną podstrunnica jest znacznie szersza i całkiem płaska. Technika gry na gitarze klasycznej wymaga specjalnego podparcia gitary (p. niżej), ponieważ lewa ręka musi być całkiem swobodna i nie można podczas grania dźwigać nią ciężaru gitary (jak to się często dzieje w przypadku gitary akustycznej).
Typowa gitara klasyczna. (Zdjęcie pobrano z classicalguitar101.org/)
Struny nylonowe są miękkie i na pozór znacznie bardziej przyjemne w dotyku. Między innymi z tego powodu gitara klasyczna cieszy się wielkim zainteresowaniem początkujących gitarzystów. Tak naprawdę jednak nauka gry zawsze z początku sprawia palcom ból, niezależnie od rodzaju gitary. Naciąg strun nylonowych jest znacznie mniejszy, gitara klasyczna ma więc gryf klejony do korpusu, bez stalowego pręta w środku. Struny do mostka mocuje się specjalnym sposobem wiązania, a końce strun nie mają żadnych zaczepów.
Klucze stroikowe są innej konstrukcji (prostopadłe do frontowej powierzchni główki), kołki do nawijania strun leżą równolegle do powierzchni główki gryfu, w specjalnych, podłużnych otworach i są znacznie grubsze, niż w gitarze akustycznej.
Prawdziwa gitara klasyczna nigdy nie ma zaczepów do pasa nośnego, ponieważ technika klasycznej gry na gitarze wymaga zawsze odpowiedniej postawy siedzącej, a gitarę opiera się na wewnętrznej powierzchni lewego uda (korpus gitary znajduje się wówczas między nogami grającego). Odmienne jest również ułożenie dłoni na szyjce gitary i wiele innych szczegółów. Prawdziwa gitara klasyczna z zasady nie ma „łezki” na topie pudła.
Jeśli gitara klasyczna wyposażona jest w elektryczny układ do podłączenia wzmacniacza, to taką gitarę nazywamy elektroklasyczną. Charakterystycznym szczegółem takiej gitary jest wówczas mały, prostokątny panel z pokrętłami lub suwakami do korekcji dźwięku, umieszczony na boku instrumentu (w czasie gry tuż przy piersi lub pod pachą gitarzysty). W boku gitary występuje wówczas okrągłe wejście dużej wtyczki typu jack. Często panel taki zawiera również gitarowy stroik.
Typowa gitara klasyczna ma jeszcze jedną bardzo charakterystyczną cechę. Postawiona pionowo, na dolnej czy też tylnej części pudła (gryfem do góry) stoi sama, bez konieczności oparcia o cokolwiek. Takie ustawienie instrumentu jest oczywiście ryzykowne i nie polecam go, ale jest to dodatkowy szczegół odróżniający te gitary od innych. Gitary akustycznej nie da się tak ustawić, ponieważ uniemożliwia to wspomniany kołek do zaczepienia pasa nośnego.
Gitara klasyczna kojarzy się przede wszystkim z muzyką hiszpańską i flamenco. Ma bardzo charakterystyczne, delikatne, przyjemne i ciepłe brzmienie. Gitarzyści flamenco prezentują często niewiarygodnie perfekcyjną, efektowną technikę gry i należą do najwybitniejszych wirtuozów gitary.
Tak naprawdę wszelkie podane cechy są cechami nieco umownymi, ponieważ zarówno konstrukcja gitary, jak i technika gry są indywidualną sprawą każdego gitarzysty. Na przestrzeni lat powstały setki, a raczej tysiące metod i technik wydobywania dźwięku. Nikt nie zna wszystkich, bo ciągle pojawiają się nowe. O sposobie gry decyduje nie tylko rodzaj gitary, ale także gatunek muzyczny, a najczęściej po prostu widzimisię grającego. Dla przykładu – klasyczna szkoła gry na gitarze klasycznej zakłada bezwzględne zalecenie gry w postawie siedzącej. Jeśli jednak muzyk pragnie grać wisząc głową w dół, to nikt mu tego nie zabroni, a finalny efekt może być całkiem ciekawy.
Często pada także pytanie o charakterystyczne, czyniące pudło gitary niesymetrycznym wycięcie. To wycięcie (nazywane z angielska cutaway) umożliwia po prostu swobodny dostęp dłoni do kilku dodatkowych progów gryfu i może występować zarówno w gitarze akustycznej, jak i klasycznej, choć znacznie częściej spotykane jest w przypadku tej pierwszej.
Zestawienie cech (oprac. Wojciech Imielski)
cecha/element konstrukcji |
gitara akustyczna |
gitara klasyczna |
ogólnie budowa |
mocna, ciężka |
lekka, subtelna |
waga |
większa |
mniejsza |
pudło rezonansowe |
większe |
mniejsze |
gryf i szyjka |
węższe, w szyjce gryfu stalowy pręt |
szersze, brak pręta |
podstrunnica |
węższa, wypukła, w przekroju łukowata |
szersza, płaska |
główka gryfu |
bez otworów |
dwa podłużne otwory |
struny |
stalowe |
nylonowe |
mocowanie strun do mostka |
zablokowane kołkiem |
wiązane |
zaczepy do pasa nośnego |
tak |
nie |
łezka |
tak |
nie |
Jaka gitara na początek?
To jedno z najczęstszych pytań. W mojej opinii najlepsza na początek nauki jest mimo wszystko gitara klasyczna, i jest tak z przynajmniej kilku powodów:
- struny nylonowe są dosyć miękkie i nie męczą palców tak bardzo, jak struny stalowe, choć należy pamiętać, że tak czy inaczej opuszki palców lewej dłoni potrzebują trochę czasu, by przyzwyczaić się do ciągłego naciskania strun. Po pewnym czasie twardnieją i stają się w znacznym stopniu niewrażliwe.
- gitara klasyczna i specyficzna dla niej technika gry to podstawa wszelkich podstaw jeśli chodzi o grę na gitarze. Prawidłowo przyswojona umiejętność klasycznej gry na gitarze jest więc najlepszym fundamentem pod przyszłą grę na innych rodzajach gitar i choć na każdej gitarze gra się nieco inaczej, sposoby klasyczne są bardzo uniwersalne i kształcą cenne nawyki czy przyzwyczajenia. Przykładem rockowego wirtuoza gitary o bardzo silnych klasycznych korzeniach może być Rob Fripp (kojarzony głównie z grupą King Crimson). Muzyk ten, nawet na scenie i nawet na gitarze elektrycznej, grywa zawsze w pozycji siedzącej.
- średniej klasy gitarę klasyczną można kupić za niewielkie pieniądze. Ogromna większość deklarujących chęć grania młodych ludzi (śmiem twierdzić, że 99%), rzuci gitarę w diabły po kilku podejściach. To normalne zjawisko, bo nauka podstaw gry na gitarze jest drogą przez mękę. Dlatego nie polecam dużych inwestycji na początek – w przypadku większości początkujących jest to zupełnie bez sensu.
- gitara klasyczna doskonale nadaje się do poezji śpiewanej, a poezja śpiewana to moim zdaniem bardzo dobry gitarowy początek. Takich gitar używał Jacek Kaczmarski, takiej używa Alosza Awdiejew i wielu innych wykonawców tego gatunku.
- gitara klasyczna jest lekka i niewielka, z łatwością można ją zabrać gdziekolwiek, uprzyjemnia czas na wyjazdach, imprezach itd.
- gitara klasyczna jest stosunkowo cicha… co ma wielkie znaczenie dla stanu nerwów i psychicznego zdrowia reszty domowników, kiedy młody zapaleniec usiłuje opanować postawy gry… (jak się okazuje, temat nie jest więc znowu tak bardzo niepsychologiczny!)
Eeeeech...
W czasach, kiedy ja sam zaczynałem naukę (przełom lat 80. i 90. XX wieku), gitara nie była instrumentem tak dostępnym, jak obecnie. Grywaliśmy na gitarach, które dzisiaj nadawałyby się raczej na śmietnik. Mój ojciec postawił mi bardzo rozsądny i zdrowy warunek – jeśli chcę mieć własną gitarę, muszę najpierw pokazać, że naprawdę bardzo chcę grać. W związku z tym, za każdym razem, kiedy mój starszy kolega, szczęśliwy posiadacz gitary wyjeżdżał na parę dni, pożyczałem instrument i grałem dzień i noc, prawie bez przerwy. Miałem też kilka innych gitar, pożyczanych z najróżniejszych miejsc [między innymi mocno „przechodzonego”, stareńkiego Defila (polskie gitary, produkowane przez nieistniejącą już dzisiaj Dolnośląską Fabrykę Instrumentów Lutniczych) z miejscowego domu kultury]. Dzisiaj, gdy słyszę narzekania, że ktoś ma kiepską gitarę, miałbym ochotę pokazać mu, na jakim sprzęcie ja uczyłem się grać. Moja determinacja przyniosła jednak pożądane efekty i kiedy opanowałem podstawy gry, tata kupił mi piękną, hiszpańską gitarę klasyczną, model Juanita marki Admira. Gitarę tę ukradziono mi parę lat temu. Gdybym wiedział, kto to zrobił, z przyjemnością osobiście połamałbym mu ręce.
W związku z tym tematem spotkało mnie także traumatyczne przeżycie, które do dzisiaj wspominam z pewnym żalem. Zanim dostałem własną gitarę, przebywałem pewnego dnia na wycieczce w ruinach zamku w Rabsztynie. W rowie fosy zamku, nie bez alkoholu, balowała spora grupa młodych ludzi, których wtedy określono by mianem heavymetalowców lub po prostu - jak wówczas mawialiśmy – „metali”. Mieli ze sobą gitarę. Dzisiaj nie pamiętam już dokładnie, co to mógł być za model, ale wówczas każda gitara byłaby dla mnie bezcennym darem. Jakiś czas przyglądałem się więc młodzieży z zazdrością. Kiedy skończyli balangę, jeden z nich chwycił gitarę za gryf i z rozmachem roztrzaskał o kamienie. Wtedy, jako dziecko, nie mogłem pogodzić się z bezsensem sytuacji i nie ukrywam, że do dzisiaj wywołuje ona we mnie pewne emocje. Ja marzyłem o własnej gitarze, posiadacz gitary rozwalił ją na moich oczach o skały… Długo zastanawiałem się wtedy, czy nie mógł mi jej po prostu dać. Podobno syty głodnego nie rozumie.
Tak czy inaczej, dzisiaj dobrą gitarę można kupić za niewielkie pieniądze i dla większości pracujących rodziców nie jest to żaden znaczący wydatek.
Jednym z największych błędów jest zaczynanie przygody z gitarą od gitary elektrycznej. Gitara elektryczna to wspaniały instrument, dający nieograniczone możliwości eksperymentowania z muzyką. Gra się na niej pozornie łatwiej, ponieważ taka gitara ma bardzo wąski gryf i zwykle bardzo niską akcję strun (struny biegną bardzo blisko podstrunnicy, gitara jest więc „miękka”, dużo prościej jest wydobyć dźwięk). Poza tym, gitara elektryczna działa w taki sposób, że od biedy dźwięki wydobywać można odpowiednio dociskając struny do progów na gryfie, zupełnie bez udziału prawej ręki, co daje możliwość brzdąkania bez koordynacji pracy obu rąk. Skutkuje to złudnym poczuciem łatwości grania i satysfakcją z rzekomo już nabytych umiejętności. Z tych samych jednak powodów gitara elektryczna u początkujących sprzyja wyrabianiu pewnej niedbałości i innych złych nawyków, będących następnie przeszkodą w nauce prawidłowych zasad gry.
Nauka gry
W większości znanych mi sytuacji rodzice zapisują swoje dziecko na lekcje gry na gitarze. Lekcje te odbywają się pod kierunkiem jakiegoś muzyka, zwykle zawodowego, który usiłuje uczyć dziecko skal, gam, nut, prawidłowej postawy itd. W mojej ocenie w większości przypadków jest to kompletnie bez sensu.
Wiedza z zakresu teorii muzyki jest wiedzą bardzo ważną, niezwykle ważną, jeśli młody człowiek naprawdę zostaje gitarzystą i ciągle się w tym kierunku rozwija. Jednak dla większości dzieci szlifowanie gam, skal, bemoli, krzyżyków, ósemek i szesnastek jest śmiertelnie nudne, i jest to najlepszy sposób, by małego brzdąca na całe życie zniechęcić do gitary. To, co tutaj piszę, z punktu widzenia zawodowego muzyka jest barbarzyńską herezją, takie jest jednak, oparte na dziesiątkach obserwacji, moje zdanie. Sam preferuję podejście, które chcąc nie chcąc wypróbowałem na sobie. Jeśli dziecko nauczy się paru podstawowych chwytów gitarowych i będzie umiało zagrać kilka melodii, na przykład akompaniując sobie do śpiewu, szybko zauważy postępy i odczuje frajdę z grania, a to pierwszy krok do złapania gitarowego bakcyla. W miarę rozwoju i pojawiających się potrzeb może następnie uczyć się teorii muzyki, nut i wszelkich innych szczegółów, jeśli wykazuje takie chęci i jeśli ma to uzasadnienie w czynionych przezeń postępach. Jeśli jednak nauka zaczyna się od nudnych elementów niepotrzebnej na tym etapie teorii, nawet nieprzeciętnie uzdolnione dziecko może się szybko zniechęcić. I tak kończy się gitarowa przygoda w ogromnej większości znanych mi sytuacji.
Kiedy jako nastolatek zacząłem naprawdę pochłaniać ulubioną, głównie rockową muzykę, towarzyszyło mi totalnie błędne przekonanie, że większość moich ulubionych gitarzystów nie ma pojęcia o teorii muzyki. Było tak być może dlatego, że niemal każdy z nich jest samoukiem i prawie żaden nie ukończył szkoły muzycznej. Stąd płynie szeroko rozpowszechnione, a kompletnie bzdurne mniemanie, że wielcy gitarzyści to bez wyjątku w nadprzyrodzonym stopniu utalentowani geniusze. W gruncie rzeczy wszyscy oni znają przynajmniej szerokie podstawy teorii muzyki, a wielu spośród nich dysponuje także specjalistycznym w tym kierunku wykształceniem (oficjalnym lub nie).
W tym miejscu zwracam się więc do wszystkich początkujących pasjonatów gitary, formułując być może oczywisty wniosek, do którego sam docierałem latami – nie znam nikogo, kto jest faktycznym muzycznym geniuszem. Jeżeli są tacy na świecie, to jest ich bardzo niewielu. Z całą pewnością jednak są tysiące, może setki tysięcy świetnych gitarzystów, a ich wybitny, imponujący poziom gry jest efektem niezliczonych godzin żmudnej, ciężkiej pracy. I tyle. Jeśli więc zastanawiasz się czasem, skąd gitarzysta, grając z zamkniętymi oczami zawsze wie, którą strunę na którym progu przycisnąć w danej chwili i wydobywa setki perfekcyjnych dźwięków w ciągu minuty, pamiętaj, że ma on za sobą lata ciężkich ćwiczeń, po kilka godzin dziennie i że któregoś dnia Ty też możesz grać w ten sposób.
Tak czy inaczej jest jednak ważne, by podstawy gry pokazał doświadczony gitarzysta. Chodzi o kształtowanie prawidłowych nawyków grania, które łatwo jest zaniedbać, nie mając odpowiednich wzorców. Czasami łatwiej nauczyć kogoś gry od nowa, niż skorygować błędne, mocno utrwalone przyzwyczajenia.
Lewa-prawa. Ogromna większość gitar produkowana jest w wersji dla praworęcznych (ręczność w odniesieniu do gitary określa się według ręki szarpiącej struny). Istnieją także specjalne gitary produkowane dla leworęcznych i w razie potrzeby nie ma problemu z zamówieniem odpowiedniego modelu. Ja jednak sugeruję, by każdy gitarzysta w miarę możliwości starał się opanować grę w standardowy sposób (szarpiąc czy uderzając struny prawą ręką), ponieważ w przyszłości umożliwi to granie na każdej, będącej akurat w pobliżu gitarze. Ma to wielkie znaczenie w przypadku sytuacji niespodziewanych, kiedy na przykład trafia się na imprezę, gdzie dostępny jest czyjś instrument.
Jeśli chodzi o ten problem, to istnieje kilka możliwych rozwiązań. Dla przykładu - Jimi Hendrix był gitarzystą leworęcznym i grał odwracając zwykłą gitarę oraz przekładając struny tak, by na odwróconym instrumencie leżały w sposób typowy. Jacek Kaczmarski również grał lewą ręką, ale specjalnie dla siebie dokonał transkrypcji chwytów gitarowych oraz sposobów szarpania tak, by móc grać lewą ręką na każdej dostępnej gitarze (po prostu gitarę zbudowaną i uzbrojoną w sposób standardowy odwracał o 180 stopni, nie zmieniając montażu strun).
Parę słów o strojeniu na zamówienie :) Często znajomi wywołują u mnie rozbawienie prosząc, bym nastroił ich domową, dyżurną gitarę „na przyszłość”. Zwykle chodzi o to, że zbliża się jakaś okazja, przy której przyda się gitara, pociecha startuje w szkolnym konkursie albo będzie mogła wystąpić przed babcią, a w domu nikt nie potrafi gitary nastroić. Od lat tłumaczę, że gitary nie można nastroić „na zapas”, bo nawet najlepsza gitara z najróżniejszych powodów rozstraja się co chwilę, a podczas gry dzieje się to z przyczyn zupełnie naturalnych. Gitarę należy stroić tuż przed graniem i korygować jej strój na bieżąco, co chwilę, również w trakcie koncertu (profesjonalni muzycy, jeśli nawet nie stroją gitar sami, to mają od tego specjalną ekipę techniczną).
Strojenie nie jest sprawą trudną i można się go szybko nauczyć. Warto też na początek kupić elektroniczny stroik ze wskazówką lub wyświetlaczem (jeśli stroika nie ma w gitarze). Przy zastosowaniu takiego urządzenia można gitarę nastroić nawet będąc zupełnie głuchym, bo strojenie prowadzi się w oparciu o wskazania wyświetlacza czy wskazówki na podziałce.
Warto pamiętać, że nowe, świeżo kupione struny potrzebują pewnego czasu, by uzyskać odpowiedni naciąg, dlatego założone do gitary z początku koszmarnie nie stroją. Jest to jednak kwestia wprawy i pewnej cierpliwości - nawet nowe struny można przygotować do gry w ciągu pół godziny.
To mniej więcej tyle, jeśli chodzi o moje wstępne sugestie.