Witam wszystkich czytelników. Dziś chciałbym powiedzieć Wam o czymś zupełnie innym. Nie będzie o wycieczce, o fajnej imprezie, nie będzie ptaków, parku czy przepięknego zachodu słońca. Opowiem Wam za to o szczęściu i o spełnianiu marzeń. 

Data dodania: 2014-08-15

Wyświetleń: 1665

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jak co niektórzy wiedzą, znając mnie osobiście, bądź przez Facebooka czy inne stronki, jestem duszą podróżnika, ciekawi i interesuje mnie prawie wszystko - poznawanie nowych ludzi, nowe kultury różnych narodów czy społeczności, gotowanie, konstruowanie dziwnych wynalazków, psychologia, elektronika... Oj, mógłbym tak wymieniać godzinami. Jedno jest wspólne dla wszystkich tych cech, marzenia - pasja i realizacja. Ktoś by powiedział "przecież każdy o czymś marzy, każdy chciałby coś osiągnąć, każdy pragnie czegoś, coś doświadczyć...nic tu specjalnego"... Tak, zgodzę się z tym, tyle że jest jedno ale... nie każdy realizuje swoje marzenia. Przyczyn jest wiele, zaczynając od strachu przed nieznanym, niską samooceną, brakiem motywacji i ... sami wiecie, co Was najczęściej stopuje w ich realizacji. Stąd pomysł na dzisiejszy post. Postaram się zdradzić kilka sekretów pomyślnego realizowania swoich marzeń.

To jedno jedyne marzenie ...

To jedno jedyne marzenie, żeby się spełniło... Ile razy powiedzieliście sobie tak do siebie ? Z każdą nową chwilą powstają w naszej głowie nowe marzenia, nowe cele, nowe kierunki gdzie chcielibyśmy być w niedalekiej przyszłości. Ile to byśmy dali, by to nasze marzenie się spełniło. No właśnie ile byście dali ? A raczej ile zrobiliście, by rzeczywiście spełnić swoje marzenie? Nie przyjmuję tutaj żadnych usprawiedliwień, bo to jedynie my sami jesteśmy odpowiedzialni za ich spełnienie. 
 

Optymista ? Czy raczej pesymista ?

No tak, oto jest pytanie: czy jesteś optymistycznie nastawiony do swojego marzenia? Jak sądzisz, czy będąc pesymistą uda ci się osiągnąć realizację swojego upragnionego marzenia? "Na pewno się nie uda" - tak mawiał Maruda z bajki Smerfy, myślicie, że mając takie nastawienie los wam dopomoże w spełnieniu waszego marzenia? Tak mówią - że szczęściarz i farciarz to taki, któremu zawsze z górki. Coś chyba w tym jest... nie sądzicie?
 

Nie życz źle innym

Tak, to ważna rzecz. Mówię tu o tych co marzą, by ktoś złamał nogę, wjechał w drzewo, by coś złego komuś się stało... i tym podobne. Nie będę się tu rozpisywał, każdy dobrze wie, co za tym wszystkim się kryje. Poza tym wiemy też dobrze, ze starego polskiego przysłowia - "kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpad ". Więc lepiej sobie odpuśćmy tego typu marzenia, a w ogóle czy to można nazwać marzeniem ? Czy raczej życzenie komuś złego? Więc proszę zastanówmy się dobrze i określmy nasze marzenie. Zastanówmy się czy to będzie dla nas dobre? Czy nikt na tym nie ucierpi z powodu naszego EGO, czy nadal będziemy czuli się szczęśliwi ? Czy nie będzie za nami kroczyło poczucie winy lub jakieś wyrzuty sumienia?  
 

Co robisz by spełnić swoje marzenie ?

Pamiętacie, a raczej znacie taką opowieść, gdzie podczas wielkiej powodzi był sobie jeden gość, który czekał i marzył będąc na dachu jednego z zalanych budynków, że sam Pan Jezus go uratuje ? Gdy utopił się, zapytał Pana Jezusa "dlaczego mnie nie przyszedłeś mnie uratować"? Na to Pan Jezus odparł "wysłałem po Ciebie łódź ratunkową, później helikopter, z niczego nie skorzystałeś..." Dlaczego mówię o tej właśnie przypowieści ? By pokazać wam, że w spełnianiu marzeń wszystko się liczy. Nie zostaniesz świetnym pilotem, gdy nie zaczniesz się tą tematyką interesować, nie pójdziesz na kurs pilotażu, nie zaczniesz otaczać się towarzystwem pilotów, nie zaczniesz czytać książek poświęconych tej tematyce, nie zaczniesz siebie wyobrażać jako pilota... i tak dalej. Korzystaj z wszystkich możliwych dostępnych Ci środków, by doskonalić swoją wiedzę i pasję związaną z Twoim marzeniem. Nie otrzymasz najwyższej oceny z egzaminu, na który się nic nie nauczyłeś. Owszem możesz ściągnąć, ale czy to przyniesie Ci pełną satysfakcję?
 

Jak to zrobić ?

Myślę, że prawdziwe marzenia to te, które powiązane są z naszą pasją. Nie zwiedzisz świata nie wychodząc z domu, nie zostaniesz pilotem, nie nauczysz się języka obcego nie pasjonując się tym. Nie można powiedzieć, że moje marzenie jest nieosiągalne, czy że moje marzenie jest trudne i nieciekawe... To raczej kara, a nie marzenia, zgodzicie się ze mną ? 
Tak więc od czego zacząć naszą realizację marzenia? Po kolei, na samym początku wybierzmy sobie to jedno jedyne marzenie, bez którego nie możecie się obejść, które kręci się w waszej głowie, które jest na topie każdego waszego opowiadania, którym dzielicie się z wszystkimi, nawet tymi, którzy nie mają już siły was słuchać. Tak zaczyna się nasza droga do jego realizacji, takie właśnie marzenie staje się naszą pasją. To właśnie ta pasja prowadzi nas do rozpoczęcia przeszukiwania wiadomości z nią związanych, zaczynamy czytać, oglądać filmy, zaczynamy TYM ŻYĆ. Rozmawiać o tym z wszystkimi, interesować się wszystkim co z tym związane. Tak też zaczynamy się nakręcać i nakręcać całe nasze otoczenie, by spełnić to jedno marzenie. Może wam się wydawać to dziwne lub śmieszne. Ale uwierzcie mi, tak właśnie jest. I nie ma bata, by takie marzenie się nie spełniło. Owszem na wszystko przychodzi właściwy czas i miejsce. Trzeba tu wspomnieć, że nasz świat, w którym żyjemy ma miejsce na wszystkie wydarzenia, ale wszystko ma swój określony czas. Nie ma dwóch prezydentów jednocześnie, lecz mają obaj swój określony czas kadencji. Tak więc nie traćmy nadziei, nie zniecierpliwiajmy się, bądźmy dobrej myśli - bądźmy pozytywni. Wyobrażaj siebie w takcie spełniana swojego marzenia, poznaj uczucia z tym faktem związane, doświadczaj je cały czas, naucz się z nimi żyć, poczuj się, jak by to właśnie marzenie się już spełniło, ciesz się tym, ciesz się tymi uczuciami. Poznawaj siebie będącego tym, który osiągnął swój cel, osiągnął spełnienie swojego marzenia. Korzystaj z wszelkich dostępnych środków oraz szukaj drogi, która pomoże Ci w realizacji. Rozglądaj się, jeśli potrzebujesz więcej pieniędzy na spełnienie swojego marzenia, przestań wydawać niepotrzebnie na spełnianie innych swoich zachcianek, zacznij oszczędzać lub rozejrzyj się za lepiej płatną pracą. Jest tak wiele dróg, tak wiele sposobów by spełnić swoje marzenie, że nie sposób tu nawet spisać wszystkich. Jedno jest pewne i ręczę za to, że jeśli naprawdę nasze marzenie jest naszą pasją i z wszystkich swoich możliwych sił dążymy do jego realizacji na sto procent się ono spełni. Nie chcę tu wymieniać wszystkich tych cudownych uzdrowień, cudnych zbiegów okoliczności, nieoczekiwanych zwrotów sytuacji i tak dalej. Sami wiele razy o tym czytaliście i dziwiliście się jak to w ogóle jest możliwe. 
 

Marzenie - pasja - realizacja

Marzenie wiąże się z pasją, nie zostaniemy prezydentem jeśli nie interesujemy się polityką, a naszą pasją jest piłka nożna, za to możemy zostać dobrym piłkarzem znanym na cały świat. Przez pasję zawsze znajdziemy drogę do spełnienia naszego marzenia. Nie możemy też zapomnieć o dzieleniu się z innymi naszymi pasjami, marzeniami. Im więcej osób pozna nasze marzenia, tym większe szanse, że ktoś nam pomoże, zainspiruje, podsunie ciekawy artykuł czy sprezentuje wam spełnienie tegoż marzenia. 
Poznałem kiedyś chłopca, który bardzo chciał i marzył o tym, by nauczyć się grać na pianinie. Spotykałem go wiele razy mieszkając w Londynie. Był to taki mały ośrodek dla dzieci z trudnościami w domu. Chłopiec ten nie umiał mówić o czymś innym jak tylko o tym, jak by to było gdyby mógł się nauczyć grać na tym instrumencie. Znał wszystkie nuty, umiał zaśpiewać całą gamę, wiedział w teorii praktycznie wszystko co jest potrzebne do rozpoczęcia nauki. Któregoś dnia gdy przyszedłem by go odwiedzić, zobaczyłem przed nim kartkę papieru z narysowaną klawiaturą pianina i był tak pochłonięty w swej wyimaginowanej grze, że minęło sporo czasu zanim zorientował się, że nie przebywa sam. Zainspirował mnie tym do spełniania jego marzenia. Wraz z kilkoma przyjaciółmi złożyliśmy się by zakupić małe pianinko, by zaczął ćwiczyć i rozwijał swoją pasję. Po kilku latach z pomocą opiekunów i innych pomocnych osób dostał się do szkoły muzycznej. Dziś można go usłyszeć czasem jak grywa w kilku londyńskich klubach oraz na stacji metra King's Kross. 
Mój kolega Tomasz marzył o podróżach, chciał zwiedzić świat. Jednak jak wiadomo, by zwiedzić świat potrzeba jest przeogromna ilość środków pieniężnych. Nieprzerwanie szukał... i znalazł taką grupę ludzi, którzy nie dość, że zwiedzają świat, to jeszcze na tym zarabiają. Sam dzieli się swoją pasją we wszystkie strony zachęcając ludzi, by spełniali swoje marzenia. Aż miło popatrzeć na jego roześmiane oczy, pewność siebie, jego plany gdzie i kiedy pojedzie. Jego entuzjazm i zaangażowanie.
To tak na zakończenie zadajmy sobie pytanie, ile zrobiliśmy aby spełnić swoje marzenie? Ile ono dla nas znaczy? Jak bardzo jesteśmy zaangażowani w jego realizację? Jak wielka jest nasza pasja?
 
Będzie mi naprawdę miło, jeśli w komentarzu zamieścicie przypadki z waszego życia, w których to spełniliście swoje marzenie, bądź też byliście naocznymi światkami takich nieoczekiwanych spełnień. 
 
Dziękuję Wam drodzy, że jesteście tutaj, poświęcacie swój cenny czas na czytanie tego posta, dzięki wam właśnie spełnia się moje marzenie :) Dziękuję wam za to bardzo serdecznie.
 
W następnym wpisie chciałbym poruszyć temat emocji, jeśli macie jakieś pytania, sugestie, problemy w zrozumieniu mechanizmu, który kieruje naszymi decyzjami, proszę was o podzielenie się nimi w komentarzach.
 
Czy mogę Was drodzy czymś zainspirować ? Obejrzyjcie tam krótki filmik :) Tak ja spełniłem swoje marzenie :)
Licencja: Creative Commons
0 Ocena