Każdy dobrze zna pozytywny flow Skorupa. On ma po prostu to "coś", co sprawia, że gdy słuchamy jego wersów, poprawia nam się humor. Jacek nie robi wrażenia gwiazdy, dla której pieniądze są najważniejsze, to po prostu "swój chłop", o czym możemy się przekonać, słuchając "Wiodę sobie" z jednego z jego poprzednich albumów. Poza tym słuchając Skorupa, nie czujemy, że jest to jeden z piętnastu MC trzeciego wymiaru ;]
Przejdźmy więc do jego najnowszego albumu "Piękna pogoda". Trzymając płytę w ręku, miałem nadzieję, że to będzie ten sam swojski styl jak kiedyś. Utwór "Piękna pogoda" jest właśnie tym, czego oczekiwałem. W sumie, nawet czymś więcej! Postęp w umiejętnościach artysty i jego chłopskie flow tworzy zabójczą kombinację, przed którą biłem pokłony! Warto też dodać, że w wyżej opisanym utworze na featuringu znajduje się Dohtor miód, mało tego, zmienia swój styl o 180 stopni. Z wulgarnego na pozytywny i lekki. Jak dla mnie, teraz jest o wiele, wiele lepiej. Po tym utworze pokusiłbym się nawet o płytę Dohtora w takim klimacie. Warto dodać, że ten śląski artysta (Dohtor miód) w wywiadzie dla rappunks ogłosił, że przy takim stylu zostaje.
Powiem szczerze, że połowa albumu mnie rozczarowała. Skorup porzucił swój lajtowy styl i stworzył coś ostrzejszego. Nie oznacza to, że te utwory są słabe. Po prostu bardziej podobał mi się pozytywny nastrój.
Ciekawie stworzony został utwór "Bar", w którym Skorup pokazuje, że naprawdę potrafi zrobić świetny klimat (może to wynika z jego pracy w teatrze). Nastrój tracku jest tak dobry, że zapominamy o kulawym tekście.
Za dobrą stroną muzyczną albumu stoi m.in. przyczyniający się do sukcesu złotej płyty "Rekontakt" grupy Pokahontaz - DINO. Część bitów wyprodukował sam Skorup.
Album jest na pewno wart sprawdzenia jak i wydania 25 zł (bo tyle kosztuje krążek) . Nie jest to idealny projekt, ale na pewno was nie zawiedzie i z chęcią będziecie wracać do tak świetnych kawałków jak np. "Adapter Daniel" ;]
