Są to stany, które chyba każdy czasami ma, a potem tego żałuje. Tak naprawdę, to raczej nikt nie lubi być zły, nerwowy, agresywny. 

Data dodania: 2013-12-28

Wyświetleń: 1900

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jest tak, ponieważ ciężko nam się skupić, nie myśli się logicznie i najbardziej to my odczuwamy ten stan, co nam tylko szkodzi. Ja nie jestem wyjątkiem i czasami mam ochotę krzyknąć, walnąć w stół albo wyjść z siebie. Wtedy ogień, który mam w sobie, daje znać  i ciężko zapanować nad złością. 


Umiejętność radzenia sobie z takimi emocjami jest cenna, pozwala bowiem na poprawę kilku ważnych aspektów w naszym życiu :

1. Nie dajemy się sprowokować innym, przez co nie stajemy się niewolnikami czyjeś manipulacji.


2. Kontrolując siebie, mamy większe pole do popisu, więcej możliwości w danej sytuacji.


3. Opanowując swój gniew, mamy większą pewność, że nie zrobimy czegoś, czego będziemy żałować.


4. Panując nad swoimi emocjami, myślimy bardziej świadomie, możemy to przemyśleć i zareagować pozytywnie, co jest dobre dla naszego zdrowia.


5. Skupiamy się na tym, co buduje, a nie na tym, co niszczy.


 Nie jestem specjalistką, ani jakimś guru. To co piszę, wynika z mojego prywatnego doświadczenia i refleksji, którymi teraz chce się z Wami podzielić, a tym może kogoś zainspiruję i pomogę w takich sytuacjach.

Tak oto przygotowałam 21 sposobów na złość, gniew, frustracje, agresje i  niekontrolowane efekty.

 
Sytuacyjne, gdy ktoś nas denerwuje... 


1. Gdy bierze mnie złość, to staram się sobie to uświadomić, patrząc na siebie z boku. Mówię do siebie, w dialogu wewnętrznym – jestem zła, jestem nerwowa, jestem wściekła. Gdy sobie to uświadamiam, to mówię sobie – uspokój się, wyluzuj, szkoda nerwów, uśmiechnij się.


2. Gdy bierze mnie gniew i frustracja, pytam siebie, dlaczego jestem zła? Co mnie zezłościło? Przez kogo jestem zła? (zrozumienie danej sytuacji pomaga mi zareagować pozytywnie).

3. Następnie pytam siebie, po co jestem zła? Co mi to da, jakie będą konsekwencje? (gdy włącza mi się analiza, to zaczynam wyciągać wnioski i gniew ustępuje).


4. Gdy robię się nerwowa i zaczyna mnie boleć brzuch z nerwów, to udaję się myślami do mojego schronienia w myślach (wyobrażam sobie zieloną łąkę, z oddali las, na łące pełno kwiatów i delikatny wiatr, słońce na niebie i ja w sukience, czująca delikatne łaskotanie przez kwiaty i trawę. W oddali cisza i piękno przyrody, wtedy się uśmiecham i już mi lepiej)


5. Pomaga mi też przypomnienie sobie, że to JA i mój świat i nikt nie może mnie ruszyć, gdy tego nie zechcę. Jestem odpowiedzialna za swoje życie i wolę dawać dobry przykład.


6. Pomaga mi również myśl, że nie jestem niczyją niewolnicą, nie będę zachowywać się tak, jak ktoś ode mnie oczekuje, i jak ktoś próbuje mnie sprowokować, a tym samym zabrać mi energię (tworzę swego rodzaju wizualizacje bariery energetycznej i falę energii od agresora, która się odbija i wraca do prowokatora).


7. Wizualizuję sobie także zasadę, kto pluje jadem, ten sam się opluwa (wyobrażam sobie jak ktoś pluje zielonym jadem i sam się opluwa) Wtedy wiem, ze tak nie chcę.


8. Zadaję pytanie – czemu mnie obrażasz? Sprawia Ci to radość? Dlaczego chcesz mnie sprowokować, masz problemy jakieś w domu? Skrzywdziłam Cię jakoś?


9. Jak ktoś próbuje mnie mocno obrażać, zdenerwować, to łamię schemat reakcji. Mówię – masz rację, jesteś wielki, życzę wiele szczęścia i kończę w tym momencie rozmowę (nic tak nie wkurza prowokatorów, jak uprzejma reakcja).


10. Powtarzam takiej osobie, że muszę być dla ciebie ważną osobą, jeśli takie silne emocje wywołuję w tobie. W dialogu wewnętrznym zadaję sobie pytanie – jakie efekty wywołują emocje w organizmie i umyśle ? Wtedy wyciągam wnioski, przypominając sobie, że negatywne emocje działają na nas negatywnie, organizm bardziej choruje, a umysł jest zaśmiecany myślami, które będą negatywnie działać na nas.


Gdy jesteśmy nerwowi w domu, przez problemy lub różne rodzinne sytuacje...


11. Gdy jestem nerwowa i nie mogę się skupić, to idę na spacer, nawet jak pada deszcz i rozmyślam na spokojnie, szukając rozwiązań pozytywnych.


12. Zaparzam sobie herbatkę z cytryną lub gotuję sobie kakao. Ciepły napój mnie uspokaja, organizm dochodzi do siebie.


13. Około 15minut medytuję po swojemu. Idę do swojego pokoju i siedząc w odpowiedniej pozycji skupiam się na oddechach. Wyciszam umysł i oczyszczam się z negatywnych myśli.


14. Włączam sobie muzykę i zamykam oczy, skupiając tylko zmysły słuchu i serca  na muzyce.


15. Odpalam sobie filmy pozytywne, lekkie i przyjemne, jak komedie romantyczne, fantasty, czy bajki.


16. Rozpisuję swoje problemy w zeszycie, jako wyzwanie i robię mapę myśli – robię kilka podpunktów, piszę, co można zrobić, by rozwiązać problem, jakie książki przeczytać, jak znaleźć odpowiedzi w google, jacy ludzie mi pomagają itd.


17. Jako nawyki wprowadziłam pozytywne książki o rozwoju, szkolenia video o motywacji, słuchanie muzyki, audiobooków, afirmacji, korzystam z pozytywnych forów i stron, grup na fejsbuku. Można by do tego dorzucić sport i zabawę, ale nie gry komputerowe – one powodują często także gniew.


18. Rozmowa z przyjaciółmi, którzy są pozytywni i zawsze wspierają.


19. Wyznaczam sobie wyzwania, cele, które powodują, że skupiając się na nich, nie myślę tak bardzo o problemach i nerwach.


20. Odsunęłam się od nawyków, które powodują negatywne emocje w tym gniew, smutek, bezradność (czyli nie oglądam TV, nie wchodzę na negatywne grupy fejsbukowe, nie udzielam się na negatywnych forach, odsunęłam się od agresywnych ludzi, skupiając myśli na dobrych rzeczach i tworzeniu kreatywnym).


21. Pisanie bloga o swoich refleksjach, emocjach i pragnieniach (pisanie wyzwala i uwalnia złe emocje i problemy).


I jak powiedział Lew Tołstoj

„Jeśli człowiek pragnie radości, nie może się gniewać.”

A zatem starajmy się nie gniewać, lecz zwalczać go miłością i pozytywnymi myślami, ponieważ gniew niszczy, miłość buduje i tworzy twórczą kreatywność

Autorka artykułu: Karolina Hirth


Licencja: Creative Commons
0 Ocena