Na początku przypomnijmy sobie, że w trzecim odcinku do walki przystąpiło 40 osób, które z niemałym poświęceniem przeszło castingi. Byli to zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy. Kobiety i mężczyźni. Osoby młode oraz trochę starsze (program jest przecież dla każdego).
Pierwszym zadaniem uczestników było ulepienie ciasta na tradycyjne, polskie pierogi i uszka. Dla niektórych była to pierwsza styczność z lepieniem, inni zaś czuli się w tym doskonale i ochoczo przystąpili do pracy. W ciągu kilku godzin, z 40 osób zostało jedynie 26. Czternastu osobom ciasto się nie udało - jury uznało, że albo było za elastyczne, albo nie lepiło się, albo po prostu nie było ciastem idealnym. Tym samym – oddali oni fartucha i wrócili do domu.
Grupa pozostałych uczestników miała się zmierzyć z kolejnym zadaniem. Jak się okazało, w głównej roli miał wystąpić typowy, pospolity nasz kochany ziemniak. Po chwili do studia wjechał samochód wypełniony po brzegi ziemniakami. Uczestnicy mieli godzinę na stworzenie smakowitego dania, które miało się stać dla nich przepustką do finałowej 14stki. Jak sobie poradzili?
Wiele osób postawiło na kluski śląskie oraz placki ziemniaczane. Sukcesem miały być dodatki. Wśród dań i ich dodatków pojawiły się np. kluski śląskie z sosem winno-imbirowym, blaszowaną rzodkiewką i fasolą, placki ziemniaczane z warzywnym gulaszem czy placki ziemniaczane z boczniakami i chilli. Jury nie bez trudu wybrało 14 najlepszych dań. Tym samym do kolejnego etapu przeszli: Krzysztof Bitel, Leszek Wodnicki, Jarek Falkowski, Adam Mostowski, Karolina Wysocka, Hania Stelmaszczyk, Diana Volonkhowa, Jola Kleser, Ania Nowak, Daniel Hucik, Charles Daigneault, Beata Śniechowska, Maria Ożga, Paweł Bednarek.
Nie zapomnijmy, że finaliści to nie tylko najlepsi kucharze, dla których gotowanie to pasja od wielu lat, ale także grono osób, którzy rozpoczęli przygodę z gotowaniem nie tak całkiem dawno. Za wszystkich mocno trzymamy kciuki i życzymy powodzenia.
Nie oddawajcie fartucha bez walki.