Aktywność fizyczna jest czymś, co pozwala się uspokoić. Nie jest to tylko tekst z folderów reklamowych, ale naukowo udowodnione twierdzenie. Podczas uprawiania dowolnego sportu organizm pracuje w innym rytmie. Krew krąży szybciej, przyspiesza perystaltyka, równoważy się poziom hormonów. Ogólnie - same korzyści. Wszystko to prowadzi do wyciszenia emocji, dlatego wysiłek fizyczny jest koniecznym elementem planu dnia. Problem w tym, że w mieście trudno znaleźć właściwe miejsce i jakąś dyscyplinę sportu, która może być wykonywana bez przeszkód.
Trening siłowy jest niezłym rozwiązaniem, zwłaszcza jeśli wpleść w niego elementy cardio i rozciągania, a takie możliwości dają siłownie plenerowe. Na razie ich liczba nie jest oszałamiająca, ale stale rośnie. Siłownie zewnętrzne to ostatecznie pomysł, który do Polski trafił kilka lat temu, a w zasadzie kilka lat temu zaczął być realizowany. Urządzenia, które są tam montowane, pozwalają na wykonanie treningu obwodowego lub ćwiczenia poszczególnych partii ciała, dlatego dla relaksu są bardzo polecane - im aktywniejszy, im pełniejszy jest trening, tym lepszy przynosi efekt. Oczywiście siłownia siłowni nierówna, ale nawet dwa lub trzy ćwiczenia przynieść mogą wyczuwalną zmianę nastroju. Nie należy więc o siłowniach plenerowych myśleć tylko jak o sposobie zbudowania tężyzny fizycznej, ale także jak o miejscu, gdzie pracuje się nad własnymi emocjami i odczuciami, a tego nie zapewnia większość innych dyscyplin sportowych.
Nie od dziś wiadomo, że paradoksalnie to właśnie zmęczenie jest jednym z najbardziej relaksujących stanów. Jeśli więc następnym razem zechcesz się wykrzyczeć, zrób przy okazji coś dla siebie, wybierz się na siłownię i doładuj akumulatory psychiki, rozładowując zbędne napięcie.