USG piersi obok samobadania, powinno być stałym elementem kalendarza każdej młodej kobiety. Niestety, wiele pań lekceważy czyhające zagrożenia i nie przeprowadza regularnych profilaktycznych badań. Dlaczego? Powody bywają różne.

Data dodania: 2013-04-10

Wyświetleń: 1451

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Z piersiami do lekarza, czyli o sonomammografii (USG piersi)

Sonomammografia – to tylko tak strasznie brzmi. Sonomammografia, czyli inaczej USG gruczołu piersiowego jest jedną z najpopularniejszych metod diagnostycznych umożliwiających wykrywanie chorób tego narządu. Jest badaniem profilaktycznym, któremu powinny poddawać się kobiety przed 35 rokiem życia, ponieważ w ich piersiach występuje przewaga tkanki gruczołowej nad tłuszczową, którą zdecydowanie lepiej obrazuje się w badaniu USG.

U pań w starszym wieku sonomammografia jest wykonywana jako uzupełnienie mammografii w przypadku odnotowania zmian mastopatycznych. Boję się, wstydzę się, nie wiem co to jest. Powody, przez które kobiety nie pojawiają się na profilaktycznych badaniach u radiologa często mają charakter emocjonalny, niejednokrotnie związany z brakiem podstawowej wiedzy na temat samej sonomammografii. Panie boją się, że badanie będzie bolesne, a sonomammografię nieraz mylą z mammografią, bądź wstydzą się „obnażać” przed lekarzem. Wszelkie te obawy są jednak bezpodstawne. Podczas badania USG piersi, pacjentka kładzie się na leżance, jej piersi są smarowane żelem, a następnie, dzięki specjalnemu aparatowi (ultrasonograf) diagnosta analizuje wykryte zmiany na ekranie monitora. Wszystko jest zupełnie bezbolesne i nie trwa długo. Co więcej, nie występuje tu szkodliwe dla zdrowia promieniowanie jonizujące (jak np. w przypadku prześwietleń rentgenowskich), dzięki czemu USG można powtarzać nawet w krótkich odstępach czasu. Często, przy okazji, lekarz bada także (w ten sam sposób, przy pomocy tej samej aparatury) stan węzłów chłonnych i tarczycę. Nie ma się więc czego bać.

A co do wstydu?

W gabinetach czekają profesjonaliści, którzy znają się na swojej pracy, a ich priorytetem jest zdrowie i dobre samopoczucie badanych. Drogie panie, lekarz nie będzie oceniał wielkości czy jędrności piersi, podobnie jak ginekolog nie ustala diagnozy na podstawie skali zgrabności czy powabności pacjentki. Bądźmy poważni. Nie ma się czego wstydzić, zwłaszcza kiedy stawką jest nasze zdrowie, a nieraz nawet i życie. Sonomammografia? Po co, skoro podczas samobadania nie wykryłam żadnego guzka? Współcześnie żyjemy w istnym kalejdoskopie zdarzeń. Chwile liczymy prędzej w nanosekundach niż w minutach i godzinach. Wszystko pędzi, a my za tym pędem staramy się nadążyć. Praca, dom, dzieci – ciągle pośpiech i pośpiech, a na zadbanie o własne zdrowie często czasu już nie starcza. Dlatego lekceważymy błahe (czasem tylko z pozoru!) problemy, a jeśli nie odczuwamy żadnych niepokojących objawów, omijamy gabinety lekarskie szerokim łukiem. Niestety może to przynieść bardzo poważne konsekwencje. Zwłaszcza, jeśli chodzi o profilaktykę badań piersi. Nie zawsze każdy guzek da się wyczuć podczas samobadania, a bywa i tak, że wykryty przez pacjentkę jest już w zaawansowanym stadium rozwoju – a pamiętajmy, że w przypadku zmian nowotworowych wczesna diagnoza ma olbrzymie znaczenie. Jest guzek, ale nie boli, więc po co się przejmować… Niestety nadal zdarzają się przypadki, kiedy kobieta nie decyduje się na wizytę u lekarza, mimo że wyczuła w piersi zgrubienie.

Drogie panie, nie powinnyście lekceważyć żadnej wykrytej zmiany! USG nie boli, jest szybkim, nieinwazyjnym badaniem. Tylko specjalista może stwierdzić czy guz jest gruczolakowłókniakiem czy też to coś znacznie poważniejszego. Może zalecić biopsję i dokładne badania cytologiczne, bądź całkowite wycięcie zmiany. Kupując sprzęt komputerowy zwracamy się o radę do informatyków, budując dom wynajmujemy murarza, chcąc wygrać sprawę w sądzie idziemy do prawnika – w przypadku braku profesjonalnej wiedzy z danej dziedziny, pomagają nam eksperci. W końcu jeden człowiek nie może znać się na wszystkim. Dlatego, jeśli zauważymy jakiekolwiek niepokojące objawy zdrowotne, powinniśmy zgłosić się do odpowiedniego lekarza. Nasze zdrowie jest przecież ważniejsze od dobrego laptopa czy pięknej willi, dlaczego więc często chętniej wynajmiemy murarza czy wykupimy poradę eksperta komputerowego niż pójdziemy do przychodni na proste, bezbolesne badanie? Niedługo nacieszymy się superszybkim sprzętem i olśniewającą posiadłością, jeśli nie zadbamy o to, co tak naprawdę istotne, czyli, powtarzając po raz kolejny, nasze zdrowie!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena