Kredyty i reklamy na ich temat atakują nas ze wszystkich stron... co o tym myśleć?

Data dodania: 2008-03-18

Wyświetleń: 3338

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons


Każdego dnia, gdy włączymy telewizje, zasypują nas miliony reklam. Jako potencjalni klienci mamy okazję napatrzeć się na reklamy czekolad, samochodów, piwa, wędlin, wszystkiego co możliwe. Jednak ostatnio w mediach królują kredyty gotówkowe. Średnio co trzecia reklama dotyczy właśnie kredytów i ofert banków. Sposobów na zyskanie uwagi i zaufania klienta można wymieniać bez liku. Od chociażby prezentowania kredytu jak mięcha na tacce, aż po kaskaderskie wyczyny kredytobiorców jednego z banków, w którym nawet ładnie pakują pieniądze. Nawet na ulicy, gdzie teoretycznie powinniśmy być uchronieni od reklam, i tak zostaniemy zasypani ulotkami na temat pożyczek pieniędzy.

Dla jednych ciągłe trąbienie na każdym kroku na temat ofert banków jest uciążliwe, a dla drugich to wielka szansa, a dla trzecich to zgubne mydlenie oczu.

Zacznijmy od tych ostatnich. Osoby, które są bardzo podatne na psychologiczne chwyty reklamy, np. takie, że pożyczka będzie dostarczona do domu, mogą niestety popaść w wielkie kłopoty. Często te osoby myślą, że pod hasłem tanie kredyty kryją się tylko same zalety, oczywiście zalet jest sporo, ale są również zobowiązania. Zdarza się, że osoba nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji i może sprawiać wrażenie, iż myśli że dano jej pieniądze i że oddanie pożyczki to pestka i że spłaca się równie szybko, jak się pożycza. Niestety w wielu wypadkach osoby, które nierozważnie podjęły kredyt mają później ogromne problemy ze spłatą, wpadają w długi, a potem twierdzą, że te całe kredyty to mydlenie oczu, a nie ich błąd.

Co do osób, które w kredytach widzą swoją szansę to sytuacja jest prosta. Dzięki reklamom potencjalni kredytobiorcy mogą dowiedzieć się mniej więcej jak wyglądają najlepsze oferty banków, do którego z nich udać się po dokładne informacje i co zrobić, by zacząć spełniać swoje marzenia. Często ludzie, którzy nie mają środków na rozkręcenie własnej działalności czy kupno mieszkania właśnie dzięki reklamom kredytów mogą wpaść na rozwiązanie swoich problemów i wykorzystać szansę.

Liczba przedstawicieli pierwszej grupy, czyli osób, dla których reklamy o kredytach są uciążliwa jest chyba największa. Problem w tym, że w sumie ciężko określić co tak naprawdę im przeszkadza. Prawdopodobnie ich negatywne nastawienie do tego typu reklam wynika z braku zaufania i małej wiedzy na temat kredytów.

A jakie jest Twoje zdanie na temat reklam o kredytach?
Licencja: Creative Commons
0 Ocena