Ile zapłacimy za przekład dokumentów do wniosku kredytowego?
Polacy mieszkający za granicą albo tylko pracujący poza granicami kraju, muszą zmierzyć się z określonymi przeszkodami przy staraniu się o kredyt hipoteczny w Polsce. Kredytodawca może wymagać od nich wyższego wkładu własnego. Oprócz tego, koszt kredytu może być wyższy nawet o parę tys. złotych z powodu konieczności przetłumaczenia wymaganych papierów.
Kupno domu w Polsce przez obywatela Polski zatrudnionego i przebywającego na stałe za granicą to coraz powszechniejszy przypadek, z którym stykają się doradcy kredytowi. Emigranci pragnący w przeciągu kilku lat wrócić do Polski, proporcjonalnie szybciej planują zakup mieszkania. Coraz częściej spośród kupców mieszkań trafiają się także osoby mieszkające w kraju, które pracują w obcych przedsiębiorstwach i dostają płacę przykładowo w euro. Bywają to najczęściej menedżerowie wysokiego szczebla, najczęściej zatrudnieni przez centralę obcego przedsiębiorstwa oraz oddelegowani do wykonywania swoich zadań w Polsce albo wybrani na stanowisko w zarządzie polskiego przedstawicielstwa.
JakIe wymogi muszę spełnić, jeśli pracuję za granicą?
Jakie warunki muszą spełnić ludzie, którzy planują kupić na kredyt mieszkanie w kraju, a pracują (lub są zatrudnieni oraz zamieszkują) na emigracji? Zazwyczaj w bankach droga przyznawania kredytu hipotecznego takim klientom nie różni się wiele od wymogów stawianych kredytobiorcom mieszkającym w kraju. Rozbieżności dotyczą zazwyczaj dokumentów, jakie należy przedłożyć wraz z wnioskiem kredytowym. Oprócz powszechnie wymaganych dokumentów o pracy oraz zarobkach, ale spisanych w innym języku, część banków oczekuje również raportu z urzędu odpowiadającego naszemu BIK-owi a więc np. Experianu dla zatrudnionych w Wielkiej Brytanii, lub SCHUFA dla zatrudnionych u naszych zachodnich sąsiadów. Taki wymóg nakładają co najmniej 2 banki. Kilka banków zażąda oprócz tego zeznania podatkowego wypełnionego w kraju, w którym kredytobiorca odprowadza podatki. Poza tym, podstawą jest wymóg przedstawienia historii rachunku bankowego, na jaki przychodzi pensja (zwykle za ostatnie 6 miesięcy).
Tłumaczenie dokumentów do kredytu podwyższa koszt kredytu hipotecznego
Dla wnioskujących się o kredyt hipoteczny otrzymanie niektórych dokumentów może być problematyczne, na przykład, wyegzekwowanie zaświadczenia od pracodawcy, dla którego grupa dokumentów określona przez rodzimy bank może być po prostu dziwna. Następnym problemem w przypadku wnioskowania o kredyt mieszkaniowy w ojczyźnie i pracy za granicą jest konieczność przełożenia niektórych dokumentów na język polski. Przeciętna cena tłumaczenia przez tłumacza przysięgłego pojedynczej strony to około 35-50 złotych. Statystyczny kontrakt w Wielkiej Brytanii to około 26 stron do przełożenia, historia rachunku za pół roku to następne 25 do 28 stron, a raport Brytyjskiej informacji kredytowej powinien zmieścić się na 10 stronach. Musimy się więc liczyć z nieprzewidzianym kosztem około 3000 zł, ale jedynie sytuacji podjęcia pracy w takich krajach jak: Wielka Brytania, Niemcy czy Francja. Jeśli dokumenty miałyby być przetłumaczone z mniej popularnych języków niż angielski, niemiecki czy francuski, cena przekładu jednej strony wzrasta aż do ok 100 zł. To sprawia, iż przełożenie zestawu dokumentów może kosztować do 6,5 tysiąca zł. Dlatego warto skrupulatnie dowiedzieć się, jakich zaświadczeń kredytodawca oczekuje zanim zaczniemy je tłumaczyć. Wg analityków bankowych przyjaźniejszym podejściem może pochwalić się się tu jeden z polskich banków, który jest dla przykładu w stanie bazować na odmiennych dokumentach poświadczających wysokość zarobków, gdy pracodawca nie jest skłonny wydać takiego typu zaświadczenia.
Nie zawsze kredyt hipoteczny na całą wartość nieruchomości.
Obywatel polski osiągający dochody poza granicami kraju powinien się liczyć z tym, że bank może wymagać od niego większego udziału własnego. Limity narzucają liczne banki, w niektórych wysokość wkładu własnego może sięgać aż 40% ceny zakupu nieruchomości.
Należy jednocześnie zauważyć, iż niektóre banki ograniczają przyznawanie kredytów w walutach obcych jedynie do podmiotów, które uzyskują zarobki w walucie kredytu. Dziś takie podejście ma jeszcze bank, w przypadku kredytów hipotecznych zaciągniętych w walucie europejskiej.