Niektórzy twierdzą jednak, że był to zupełny przypadek, kiedy popiół z ogniska zmieszał się z rozlaną oliwą. Tak czy inaczej, syryjskie mydła aż po dziś dzień wykonywane są ręcznie według tradycyjnych receptur sprzed kilku wieków.
Do wielkiego kotła wlewana jest czysta oliwa z oliwek, którą miesza się z ługiem sodowym w proporcji 20 do 3. Mikstura jest podgrzewana i gotowana do momentu całkowitego zmydlenia. W tym czasie powstaje gliceryna i sól sodowa, do których dodawany jest olej laurowy. Płynne mydło pozostawia się na noc do wystudzenia, a następnie rozlewa po suchej podłodze. Podczas takiego jednego procesu wytwarzania rozprowadza się około 6 ton masy. Po zastygnięciu mydło cięte jest w kostki i umieszczane w chłodnym pomieszczeniu, gdzie dojrzewa przez kolejne 9 miesięcy. Na każdej kostce za pomocą drewnianego stempla wybija się znak producenta. Jedynym elementem, który odróżnia współczesny proces produkcji od tradycyjnego, jest zastosowanie mieszadła z napędem elektrycznym.
Fenomen mydła Aleppo tkwi także w jego naturalnych składnikach roślinnych, które zapewniają doskonałą pielęgnację skóry. Oliwa z oliwek działa łagodząco i przeciwbakteryjnie. Dostarcza skórze witamin, oczyszcza i natłuszcza. Olej laurowy natomiast posiada właściwości antyseptyczne. Uznaje się, że im większa ilość oleju laurowego, tym mydło jest bardziej wartościowe. Choć rozpoczynającym przygodę z syryjskim mydłem zaleca się stopniowe zwiększanie jego zawartości procentowej. W Polsce najczęściej można znaleźć produkty 5%, 16%, 20% i 40%.
Dzięki takiej kompozycji składników mydło Aleppo zalecane jest dla osób z cerą trądzikową. Może być stosowane do każdego rodzaju skóry, w tym alergicznej i dziecięcej. Posiada właściwości pielęgnacyjne. Pozostawia skórę gładką i oczyszczoną. Ma również walory lecznicze, ponieważ świetnie sprawdza się przy wszelkich podrażnieniach ciała.