Jak zatwierdził Polski Zakład Higieny, komary w Polsce są sterylne i nie przenoszą żadnych chorób. W zapomnienie odeszły czasy, gdy owady te przenosiły ogniska malarii. Miało to miejsce w latach 60-tych. Na dzień dzisiejszy nie ma takiego zagrożenia.

Data dodania: 2012-05-30

Wyświetleń: 1563

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

W Polsce nie mamy problemów z komarami przenoszącymi choroby. Jednakże taki problem mają państwa mieszczące się przy wybrzeżach Morza Śródziemnomorskiego i Oceanu Atlantyckiego. Francuski Minister zdrowia oznajmił, że na wybrzeżach wspomnianych akwenów powstają nowe gatunki komarów, które mogą przenosić groźne tropikalne choroby. Obecnie zidentyfikowano groźną odmianę komarów zwaną komarami tygrysimi. Występują w sporej ilości w południowo-zachodniej Francji. Komary te znalazły się na kontynencie europejskim z Afryki. Mają umiejętność przenoszenia takich chorób jak: żółta febra, zapalenie mózgu czy denga.
komarInną groźną odmianą komara sprowadzoną do Europy jest azjatycki komar tygrysi. Jego odmiana jest większa i bardziej zwinna od innych odmian. Zakłada się, że komary sprowadzono do Izraela w sprowadzonych z zagranicy oponach samochodowych. Od 2002 roku, kiedy to stwierdzono ich obecność, ich populacja drastycznie wzrasta.
Naukowcy z Wielkiej Brytanii prognozują, że w roku 2030 komary te obecne będą już w całej zachodniej i środkowej Europie. Jest to o tyle niepokojące, że takie kraje jak Polska nie są gotowe na walkę z groźnymi, tropikalnymi chorobami.
Kolejnym pytanie, jakie się nasuwa, to jak będziemy walczyć z tak agresywnymi odmianami. Czy dzisiajsze spraye na komary, spirale przeciw owadom i moskitiery będą jeszcze skutecznymi narzędziami w walce z tropikalnymi „najeźdzcami”? Czas pokaże. Do roku 2030 pozostało jeszcze sporo czasu, więc mamy czas, by wspomniane komary zwalczyć lub chociaż przygotować się odpowiednio na ich przybycie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena