Sporo kobiet przez większą część roku nie przejmuje się swoją wagą. Jedzą, co popadnie, w szczególności podczas świąt takich jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Prawdziwy problem zaczyna się, gdy zaczynają nadchodzić cieplejsze dni i trzeba pożegnać się z ciepłymi kurtkami, płaszczami i szalami. Wtedy zaczyna się płacz i lament, że zbyt dużo kilogramów ważę, że nieciekawie wyglądam. Kobiety wypowiadają wojnę tłuszczowi i swojemy wyglądowi. Najczęściej zaczyna się rygorystyczna dieta i głodzenie się. Jest to najlepsza droga do... efektu „jojo”. Kobiety drastycznie chudną, a później tak samo szybko przybierają na masie, nierzadko uzyskując kilka kilogramów więcej niż przed odchudzaniem.
Warto zatem zastanowić się nad odpowiednio zbilansowaną dietą, w której przeważać będą warzywa i owoce, a słodycze i fast-food schodzi nie tyle na drugi plan, co zupełnie ze „sceny”. Jeśli sami nie wiemy, jak się za to zabrać, to możemy udać się do wykwalifikowanego dietetyka, który pomoże nam z ułożeniem diety względem kaloryczności i naszych możliwości czasowych.
Następnie, by porządane efekty nadeszły szybciej, warto zacząć więcej się ruszać. Oferta sportowa w większych gminach i miastach jest tak szeroka, że naprawdę jest w czym wybierać. Od basenu, przez sztuki walki, po zwykłe bieganie do którego tak naprawdę potrzebujemy tylko odpowiednich butów i już możemy trenować.
Aby przyspieszyć utratę wagi, a co za tym idzie, utratę tkanki tłuszczowej, warto skorzystać z oferty gabinetu kosmetycznego. Salonów kosmetycznych na polskim rynku jest od groma, więc znalezienie satysfakcjonującej nas oferty nie powinno być problemem. Każdy gabinet kosmetyczny posiada w swojej ofercie zabiegi odchudzające, takie jak endermologia czy masaże.
Jeśli zadbamy o swoje zdrowie i formę za wczasu (mam tu na myśli początek roku), to nie będziemy musieli robić sporej listy wyrzeczeń na dwa, trzy miesiące przed wakacjami.
"Pilates" to jeden z najbardziej rozpoznawalnych systemów ćwiczeń na świecie, ale nie wszyscy wiedzą, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu jego nazwa była przedmiotem ostrego sporu prawnego. Właściciel jednego ze studiów próbował zmonopolizować prawo do używania tego słowa, zmuszając instruktorów do płacenia licencji. Jak doszło do tego, że sąd unieważnił ochronę tej nazwy, czyniąc pilates dostępny dla wszystkich?