I nie jest to absolutnie żaden czarny humor, jak to rzekną różnej maści jątrzyciele i przeciwnicy Najlepszego Rządu Na Świecie! Dobrodziej Nasz Ukochany postanowił własnym, ciepłym spojrzeniem omieść budowę z góry, z pokładu helikoptera rządowego. Dzięki temu Nasz Największy Narodowy Skarb przekonał sie na własne oczy o trudnościach, na jakie każdego dnia natrafiają ekipy budowlane. Oto bowiem ludziska gadają, że każdej nocy sam Jarosław Kaczyński z najwierniejszymi giermkami się na budowę zakrada, cement zastępuje piaskiem i dziury w autostradach wierci, powodując pęknięcia. Prawda to być musi! Inaczej budowa trwałaby szybciej, bo nawet w Republice Środkowoafrykańskiej autostrady szybciej budują, jak zauważył niejeden redaktor piszący felietony.
Takim wichrzycielom mówimy stanowcze NIE!
Wizyta Pana Premiera i omiatanie ciepłym spojrzeniem budowy obfitowało w cuda prawdziwe!
Oto bowiem na odcinkach, nad którymi pojawił sie helikopter, wydajność pracy wzrastała o 376%!
Pojawili się nawet pierwsi przodownicy pracy, nie widziani od trzydziestu, a nawet więcej lat!
Stefan Zaremba, operator koparki, z okazji przelotu Pana Premiera wykopał dziurę długości dwustu metrów i głębokości dwudziestu! Trzeba było ją przez tydzień czasu zakopywać!
Janusz Niezgoda, operator maszyny kładącej asfalt, z okazji przelotu Pana Premiera zalał asfaltem nie tylko nitkę drogi, ale i okoliczną łąkę razem z dwoma pasącymi sie tam krowami!
Az miło pomyśleć, co będzie się działo, kiedy gospodarskie wizyty Naszego Dobrodzieja będą odbywać się w całym kraju!