Każdy użytkownik, który odwiedzą Twoją stronę WWW jest na wagę srebra. Jeśli wróci na tę stronę - jest na wagę złota :)
Niestety - większość z nich już nigdy do Ciebie nie wróci, bo zapomni że istniejesz.
Jeśli przekonasz go, aby zostawił Ci swój adres - połowa sukcesu za Tobą. Druga połowa sukcesu zależy od tego - jak ten adres wykorzystasz.
2. Nie karmienie listy mailingowej
Załóżmy że masz listę mailingową 10 000 adresów. Zbierałeś ją pracowicie przez kilka lat. To całkiem dobry wynik!
Możesz sobie pogratulować.
Ale czy na pewno?
Jest wysoce prawdopodobne, że Twoje maile nie są w większości już czytane. Wylądowały w SPAMie lub osobnym folderze. Sama tak robię, gdy ktoś wysyła mi za dużo maili - odkładam przeczytanie na wieczne później.
Jak to sprawdzić?
Przygotuj jakąś niespodziankę - wartościową publikację do ściągnięcia za darmo - zobaczysz jaki procent Twoich subskrybentów ją pobierze, lub poproś ich o przepisanie się na inną listę (podaj dobry powód).
Możesz być rozczarowany wynikami, ale przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz.
Jak tego uniknąć?
- dbaj o wysoką wartość merytoryczną maili - daj czytelnikom ciekawy artykuł czy coś, co im się przyda
- teksty reklamowe czy promujące Twoje usługi wysyłaj z umiarem
- wysyłaj maile ze stałą częstotliwością i się tego trzymaj
- nie wysyłaj maili zbyt często (dla mnie zbyt często to częściej niż raz w tygodniu)
- dbaj o dobry styl i ortografię (wpadki się zdarzają każdemu, oby nie za często)
- personalizuj maile, używaj imion w wołaczu i odpowiedniej odmiany wyrazów dla kobiet i mężczyzn (niektóre wielokrotne autorespondery to potrafią)
3. Brak badania skuteczności ofert i tekstów marketingowych
Kampania reklamowa to drogie narzędzie w promocji serwisu WWW. Dlatego musi być przygotowana z głową, a jej wynik to informacja na przyszłość - czy takie działania się opłacają? Czy koszt kampanii się zwrócił?
Przygotowanie tekstu reklamowego to zadania dla doświadczonego copywritera - jeśli Cię na to nie stać, możesz tekst napisać sam. Najlepiej jak napiszesz 2 lub 3 i wyślesz je równolegle - do 2 lub 3 równych grup - zbadasz który jest skuteczniejszy i w kolejnej kampanii wykorzystasz ten, który lepiej sprzedaje.
4. Przeszkadzanie klientowi w wykonaniu NOA (Najbardziej Oczekiwanej Akcji)
Użytkownik odwiedzający Twój serwis mógłby stać się Twoim idealnym klientem, jeśli tylko.... pozwolisz mu osiągnąć cel szybko i bezproblemowo.
Pomyśl
- czy strona prowadzi użytkownika? czy na każdej podstronie wie, co ma zrobić, a może czuje sie zagubiony..
- czy formularz, który ma wypełnić jest prosty i czytelny?
- czy liczba pól obowiązkowych jest minimalna?
- czy błędy w wypełnieniu formularza są ładnie pokazane - co i dlaczego jest źle?
- czy czcionka jest czytelna?
- czy strona ma jasny przekaz?
Pamiętaj, nawet śliczna wizualnie, lecz niefunkcjonalna strona nie będzie sprzedawać. A każde dodatkowe kliknięcie niezbędne do wykonania NOA zniechęca potencjalnego klienta, nawet jeśli sprzedawany przez Ciebie produkt jest atrakcyjny cenowo.
5. Brak optymalizacji strony pod wyszukiwarki
Problem niskiej oglądalności dotyka każdego początkującego e-biznesmena. Wyszukiwarki mogą być bardzo pomocne - to potężne narzędzie, a znalezienie się w pierwszej 10 wyników na Google to nie lada sztuka.
Nic jednak nie dzieje się samo - strona dobra merytorycznie ciągle będzie nisko na liście wyników wyszukiwania, ale istnieje kilka prostych kroków, jakie można wykonać niewielkim nakładem pracy, aby poprawić ten wynik.
6. Brak budowania zaufania
Wchodzisz na stronę, która jest niechlujnie wykonana, naładowana bannerami, reklamami, pod darmową domeną, chodzi wolno.. i na tej stronie możesz kupić zadziwiająco tanio produkt, który Cię interesuje. Nie ma danych o firmie, nie ma polityki prywatności i regulaminu zakupów.
Kupisz?
No właśnie....
Ja osobiście wolę zapłacić parę złotych więcej i mieć pewność, że dostanę to za co zapłaciłam - bez zbędnych problemów - kupię w znanym sklepie, u osoby którą kojarzę z daną branżą, kupię na stronie, o której wie Google i która ma pozytywne opinie.
Jak Twoja strona jest postrzegana przez klienta? Przyjrzyj się jej okiem osoby, która ją widzi po raz pierwszy.
7. Brak przeprowadzania badań rynku
Wprowadzasz nowy produkt, który wg Ciebie będzie hitem. A tu rozczarowanie - mimo działań marketingowych produkt się nie sprzedaje. Zachodzisz w głowę - dlaczego?
Czy nie prościej było by przeprowadzić badania rynku i zdobyć opinie Twojej grupy docelowej zanim zaczniesz sprzedaż?
Czy nie prościej było sprawdzić, co robi konkurencja w tym temacie?
8. Brak materiałów szkoleniowych i marketingowych dla partnerów
Coraz więcej serwisów wdraża program partnerski i... czeka na cud. Niestety program partnerski to nie wszystko. Dużo ważniejszy jest jego manager, który krok po kroku poprowadzi partnerów, który powie im co mają robić, da im materiały marketingowe i szkoleniowe, który będzie ich motywował do działania i nagradzał za efekty.
Partnerzy to ludzie - a jak każdy człowiek, i partner się zniechęci bez odpowiedniej motywacji.
9. Brak zdefiniowanej strategii i planowania
Brak jasno określonej strategii to duży problem. Zamiast skupić się na działaniach długofalowych, utykamy w natłoku problemów dnia codziennego, przy rozwiązywaniu problemów - przy zarządzaniu taktycznym i operacyjnym.
To też jest ważne, ale nie może być priorytetem.
Po paru miesiącach takich działań orientujemy się, że stoimy w miejscu, że się nie rozwijamy, albo że robimy coś, co tak naprawdę nie jest zbieżne z naszą strategią.
Jak Twoja firma będzie wyglądała za rok? Za 5 lat? Za 25 lat?
10. Brak delegowania zadań
To problem głównie początkujących biznesmenów - wychodzą z przekonania, że wszystko robią sami, bo tak będzie szybciej, lepiej, taniej.
Może to prawda, ale pomyśl, ile pożytecznych rzeczy związanych z wprowadzaniem strategii możesz zrobić, podczas gdy ktoś inny będzie naprawiał Twój komputer?