Po raz pierwszy od bardzo dawna, tak dawna że bez wyszukiwania i sprawdzania jak to było naprawdę nikt nie pamięta, żeby gospodarze Mistrzostw Europy w piłce nożnej nie mieli na swojej imprezie ŻADNEGO sędziego. Polacy nie będą mieli żadnego przedstawiciela z arbitrów głównych.

Data dodania: 2012-02-07

Wyświetleń: 1836

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Choć będziemy jednak kogoś mieli, bo będziemy mieli jednego arbitra technicznego i jednego rezerwowego:

- To wielki wstyd - nie ukrywa nowy szef polskich sędziów.

f34034

Ta sytuacja pokazuje na jakim poziomie mamy środowisko sędziowskie, oraz efekty korupcji, która trwała od wielu lat. W ostatnich sezonach dzięki (pewnie szanowanemu w PZPNie) Januszowi Eksztajnowi i wielu wcześniejszym szefom Kolegium Sędziów wychodziły braki umiejętności polskich rozjemców, w coraz bardziej mnożących się i rażących błędach. Teraz jest nowy szef pan Zbigniew Przesmycki. Ciekawe czy naprawdę zacznie działać, czy niewiele się zmieni. Czy w PZPNie nie ma żadnych uczciwych stanowisk i normalnie funkcjonujących zasad? Dopóki nie zostało nagłośnione w mediach i prasie to co wyczyniano, jak kaleczono polską ligę, to jakoś nie przeszkadzało nic.

 - Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów w trakcie finałów wielkiej imprezy, a taką jest przecież EURO 2012, nie będzie arbitra z kraju gospodarza. To wielki wstyd - nie ukrywa Przesmycki. - Musimy więc cieszyć się, że w grupie sędziów technicznych a jeden z naszych sędziów asystentów będzie rezerwowym. Jego nazwisko poznamy w najbliższych dniach - dodaje.

Co zrobić by było lepiej? Jest pomysł wprowadzenia tak jak w ligach zachodnich, sędziów zawodowych, czyli takich którzy nie mogliby wykonywać innego żadnego zawodu podczas bycia sędzią piłkarskim. Ta zmiana miałaby wzmocnić pozycję polskich arbitrów w Europie. Nie wiadomo czy zawodowcy pojawią się już wiosną, bo szacuje się że taki ruch kosztowałby 5 mln złotych.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena