W ostatnim czasie weszła w życie Ustawa o Kredycie Konsumenckim oraz nowe rekomendacje KNF. Jakie są główne zmiany i jak wpłyną na łatwość w uzyskaniu kredytu dowiesz się z poniższego artykułu.

Data dodania: 2012-01-24

Wyświetleń: 1401

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Nie da się jednocześnie odpowiedzieć czy zmiany, które weszły ostatnim czasie są dla klienta korzystne czy nie. Z jednej strony mogą powodować znaczne oszczędności dla klienta ale z drugiej strony wymagają od banków kombinowania. Wiele rzeczy nie jest jasno określonych i możemy zauważyć, że banki próbują w pewien sposób ominąć prawo. Należy także pamiętać, że banki kalkulując swoje zyski biora pod uwagę powyższe zmiany i może to wpłynąć na wrost dodatkowych opłat lub podwyższenie oprocentowania.


Dnia 18 grudnia 2012 roku weszła w życie Ustawa o kredycie konsumenckim. Główne zmiany to:
- podniesiona sumy kredytu konsumenckiego do kwoty 255 550 zł
- brak możliwości naliczania przez banki odsetek od opłat i prowizji, co prawdopodobnie oznacza, iż klient będzie musiał pokryć je ze swojej kieszeni,
- klient będzie informowany w sposób umożliwiający mu porównanie w szczegółach ofert bankowych.


Co oznaczają dla klienta powyższe zmiany?
Podwyższenie maksymalnej sumy kredytowania w kredycie konsumenckim jest to z pewnością dla klienta plusem ale niekoniecznie dla banku. Ponieważ oznacza to, że klient możne przenieść kredyt bez dodatkowych kosztów do innego banku. W związku z tym klient będzie mógł zmienić kredyt na tańszy nie obmawiając się dodatkowych kosztów . Ze strony banku oznacza to, że klient ma tańszą możliwość „ucieczki” do innego banku.


Jeżeli chodzi o brak możliwości naliczenia odsetek od prowizji banki w różny sposób próbują zapis ten ominąć a inne wręcz go nie stosują. Bieżę się to stąd, że nie ma jeszcze wyraźnych wytycznych jak banki powinny realizować ten zapis. Dla klienta może oznaczać to tylko trudności bo bank może zrekompensować sobie to wyższym oprocentowaniem a można już zauważyć na rynku, ze banki zaczęły podnosić już swoje marże zwłaszcza w kredytach hipotecznych.

Podobnie jest z przedstawianiem dokładnych wyliczeń dotyczących kosztów kredytu. Dla banku oznacza to więcej papirologii a dla klienta stos informacji trudnych do zrozumienia. Także niejasność co do stosowania tego zapisu budzi wile zapytań. Banki zwłaszcza boja się darmowego kredytu dla klienta gdy nie dopełnią obowiązku informacyjnego.


Drugą ważną zmianą od nowego roku, która wpłynęła na rynek kredytowy to Zmodyfikowana rekomendacja S. Najważniejsze zmiany to:
- banki zmuszone są liczyć zdolność kredytową klientów maksymalnie dla okresu 25 lat,
- DTI (obciążenie kredytowe w stosunku do dochodu) dla kredytów w walutach rata nie może przekroczyć 42 proc. wartości dochodów,
- przy wyliczaniu zdolności banki powinny uwzględnić obniżenie dochodów klienta związane z przejściem na emeryturę.


Co do tych zapisów ograniczających zdolność nie koniecznie są dobre. Oczywiście rynek dyskontuje wszystko więc z pewnością pociągnie to ceny nieruchomości w dół.


Jeżeli chodzi o zapis związany z uwzględnieniem raty kredytu po przejściu na emeryturę nie wszystkie banki stosują ten zapis bo nie wiedza jak wyliczyć takowy dochód.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena