Analizując wykres indeksów GPW dość szybko nasuwa się pierwsze spostrzeżenie. Formacja ostatnich dni do złudzenia przypomina formację podwójnego dna. Widoczne jest to nie tylko na indeksie dużych spółek, ale również na WIG, mWIG40 i sWIG80. Na WIG20 wygląda to najbardziej „książkowo” poza obrotami, których zmiana nie przypomina typowej dla podwójnego dna.
Pamiętając jednak iż teoria jest tylko teorią możemy pokusić się o prognozę wynikającą z takiego scenariusza. Jeżeli WIG20 przełamałby poziom 2400 pkt. uzyskalibyśmy potencjał do wzrostu o kolejne 200 pkt, czyli do poziomu 2600 pkt. Badając natomiast ostatnią sytuację bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz zniesienia do poziomu 2500 pkt, gdzie przebiega również długookresowa linia trendu wzrostowego. Obserwując również ostatni odpływ inwestorów indywidualnych z funduszy akcyjnych ten bardziej stonowany scenariusz powinien okazać się bliższy prawdzie.
Kluczowy może okazać się piątek i dane z USA i wystąpienie szefa Fedu. To właśnie może być bodziec do przełamania 2400 pkt. i marszu w kierunku 2500 pkt. Jeżeli dane okazą się rozczarowujące to w kontekście ostatniej zmienności powrót do 2200 pkt. byłby prawie przesądzony ...
Informacje zawarte w niniejszym opracowaniu nie stanowią rekomendacji w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców.
Opracowanie zostało sporządzone z rzetelnością i zachowaniem staranności. Jest ono wyrazem indywidualnej oceny autora.
Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych.