Obecnie niewiele kobiet może pozwolić sobie na 3-letni urlop. Często po prostu muszą wracać do pracy, aby zachować swoje stanowisko. Zdarza się też tak, że kobieta zostając z dzieckiem w domu będzie po prostu nieszczęśliwa, a wówczas odbije się to na całej rodzinie, z dzieckiem na czele. Zatem trzeba tą sytuację rozpatrzeć pod różnym kątem i wybrać wyjście, które zadowoli całą rodzinę.
Wynajęcie niani niestety nie jest tanie, dlatego jeśli rodziców nie stać na jej wynajęcie, a pomoc babci nie wchodzi w grę, to jedynym wyjściem są żłobki. Nie ulega wątpliwości, że dzieci mają zapewnioną profesjonalną opiekę. Jest to duży plus takich palcówek, gdyż zatrudniając nianię nigdy nie mamy pewności na kogo trafimy. Jednak z drugiej strony żłobki, a raczej osoby tam zatrudnione mają pod swoją opieką nie jednego malucha, tylko kilku i wymaga to od nich o wiele więcej wysiłku.
Nie ulega wątpliwości, że pierwsze dni w żłobku mogą być dość nieprzyjemne dla wszystkich członków rodziny. Dla rodziców, gdyż nie mają już swojego malucha pod stałą kontrolą/opieką. Dla dziecka, gdyż nie jest już jedyną osobą, której poświęca się całą uwagę tylko jedym z kilku dzieci będących w żłobku. Ale pierwsze dni należy spokojnie przeczekać i z pewnością po pewnym czasie wszystko się ustabilizuje. Zdecydowanie dobrym rozwiązaniem, aby choć w małym stopniu złagodzić opisaną powyżej sytuację jest rozmowa z dzieckiem, oczywiście zanim jeszcze pójdzie do żłobka. Podczas rozmowy należy przedstawić dziecku gdzie będzie chodziło, co tam będzie robić itd. - jakby uprzedzić nieco fakty, aby mogło się z tą nową sytuacją nieco oswoić.
Ważną rzeczą jest, aby obserwować swojego malucha, gdyż często nie powie on nam co jest nie tak, ale rodzice, którzy przeciez znają najlepiej swoje dziecko, od razu zauważą, że coś się dzieje. Warto też rozmawiać z opiekunkami, w końcu to one przez cały dzień maja kontakt z naszym maluchem. Najlepszą zasadą jest, aby wszelkie problemy rozwiązywać zaraz na początku, gdyż wraz z upływem czasu mogą się one tylko pogłębiać. W ostateczności można zmienić żłobek, choć to jest absolutnie ostatnie wyjście. Zanim jednak zdecydujemy się na taki krok trzeba po prostu rozmawiać z dzieckiem, opiekunkami, czy też dyrektorem żłobka. Na szczęście takie sytuacje są bardzo sporadyczne.
Jednak warto zauważyć, że żłobki “wychowały” już wiele pokoleń dzieci i należy na całą sytuację popatrzeć pozytywnie. Nasze dziecko będzie mieć profesjonalną opiekę i z pewnością krzywda mu się nie stanie. Więc spokojnie możemy wysłać naszą pociechę do żłobka, aczkolwiek należy pamiętać o obserwacji, aby móc wychwycić ewentualne niezadowolenia dziecka. Ale pamiętajmy też, że wszystko to kwestia czasu.