Wyobraźcie sobie następujący obrazek: państwo młodzi, szczęśliwi i uradowani wychodzą z Kościoła, w ich stronę lecą drobne pieniążki i ryż, które rzekomo mają przyczynić się do powodzenia... Oboje są młodzi, piękni, mają dobrą pracę... Brakuje tylko własnego mieszkania.

Data dodania: 2011-07-28

Wyświetleń: 1527

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Przed ślubem trwały długie boje, o których teściów mieszkać będą a kiedy decyzja już padła, okazało się, że noc poślubną przyjdzie im spędzić z chrapiącym dziadkiem, który śpi za ścianą w pokoju obok. Mało pozytywna perspektywa...

 Mieszkanie, min. trzy pokoje, łazienka, duża kuchnia, w nowym bloku, z parkingiem pod oknami.... A może dom? Parterowy z poddaszem, dużym ogrodem, huśtawką i dziedzińcem, żeby było, gdzie urządzać grilla dla przyjaciół...

 Skąd na to wziąć pieniądze?

Najbardziej popularne są kredyty mieszkaniowe i hipoteczne. Zaciągane na ogromne sumy i rozłożone na bardzo długie okresy czasu. Jednak otrzymanie takiego zastrzyku finansowego pozwoli szybko kupić mieszkanie czy postawić dom. A jak coś zostanie, to możemy zainwestować w urządzenie wnętrz według własnych pomysłów.

Wiele młodych małżeństw otrzymuje mieszkanie bądź dom w prezencie ślubnym, o ile mają bogatych rodziców, dziadków, chrzestnych, czy innych hojnych krewnych. To dopiero wizja – własne 4 kąty od razu po ślubie i to bez kredytu! Podejrzewam jednak, że mało które małżeństwo znalazło się takiej sytuacji...

 Małżeństwa, w których chociaż jedna osoba jest właścicielem działki, pewniej zdecydują się na budowę domu niż na zakup mieszkania. Zazwyczaj z pieniędzy, które stanowiły prezent ślubny, zaczynają oni stawiać budynek, by następnie oszczędzać i przez lata wykańczać dom.

 Każda z tych perspektyw jest dobra, chociaż druga najbardziej przyjemna. Myślę, że własne 4 ściany mogą nawet wpłynąć na relacje między młodymi małżonkami. Napewno, gderająca teściowa, popijający teściu czy młodsze rodzeństwo mogą je zaburzyć. Według mnie, bez perspektywy własnego lokum, nie ma co myśleć o zakładaniu rodziny. Chyba, że tak bardzo ktoś lubi swoich teściów, a mieszkanie w 2 osoby w małym pokoiku w ich mieszkaniu, nie przeszkadza nikomu..

Licencja: Creative Commons
2 Ocena