Reklamowałeś się z powodzeniem w Panoramie Firm czy Polskich Ksiązkach Telefonicznych? Zauważyłeś, że reklama tam umieszczona przestała działać? Wiesz czemu? Bo ludzie przestali tam Cię szukać...

Data dodania: 2011-04-14

Wyświetleń: 2012

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

A gdzie zaczęli? Zrób mały test: zapytaj 10-15 osób (znajomych, rodzinę) gdzie szukają opinii o kurtce, którą mają kupić, o filmie, na który się wybierają do kina, spytaj koleżankę z pracy, gdzie szuka przepisów kulinarnych (jeśli gotuje), spytaj kolegę, gdzie szuka części do swojego samochodu. Jeśli pytane przez Ciebie osoby mają mniej niż 40-45 lat z dużym prawdopodobieństwem przynajmniej jedną z otrzymanych odpowiedzi będzie: Google.

Kiedyś nie mogłem pojąć czemu w statystyce najczęściej wpisywanych w wyszukiwarkę słów kluczowych na czołowych miejscach są największe polskie portale internetowe - Onet, Wirtualna Polska, Interia. Pojąłem, gdy zobaczyłem jak kilka osób "wchodzi na Onet" wpisując słowo "Onet" w pasek wyszukiwarki Google będącej ich stroną startową i klika w pierwszy pojawiający się link.

Zjawisko to rozszerza się z dwóch powodów:

1) dorasta pokolenie, dla którego Google jest naturalnym (żeby nie napisać jedynym znanym) sposobem wyszukiwania jakichkolwiek informacji;

2) ludzie, a w szczególności internauci są leniwi - wpisanie tego, co się szuka w toolbar swojej przeglądarki czy pasek strony startowej, którą często bywa Google (kiedyś był on także stronie startowej Mozilli) jest dużo mniej pracochłonne niż przewertowanie kilku katalogów, w których zresztą też nie ma wszystkich informacji.

Rozszerzanie się tego zjawiska ma ogromny wpływ na rynek usług lokalnych, bo powoduje to, co zasygnalizowałem na wstępie - zmianę nawyku poszukiwania tego, co chcemy kupić czy zamówić - papierowa książka telefoniczna systematycznie traci użytkowników na rzecz internetowych "wszystkowidzących gogli". Dowód? 33100 zapytań średnio miesięcznie na frazę "apteka Warszawa", 6600 osób średnio w miesiącu pyta o "dentysta Wrocław" - dane z Keyword Tool External z marca 2011, średnia miesięczna dla ostatniego roku. O ile w pierwszym przypadku wytłumaczeniem może być charakterystyka miasta, do którego przyjeżdżają różni ludzie, którym przydarzają się różne wypadki, a z internetu można skorzystać praktycznie wszędzie np. z telefonu dojeżdżając pociągiem do Dworca Centralnego, o tyle druga fraza wskazuje na to, iż wyszukiwanie lokalnych dostawców usług takich jak dentysta, mechanik czy notariusz to domena nie tylko osób nowych w danym miejscu. Bo to, że właściciel firmy ze Szczecina pyta w Google o wynajem biur w Katowicach wiadomo już od dawna.

Co trzeba zrobić, by znaleźć się w książce telefonicznej XXI wieku?

O tym w następnym odcinku... :)

Licencja: Creative Commons
0 Ocena