Szczur biały, o którego hodowli teraz opowiem, to nie zwierze laboratoryjne, lecz domowe. Wymaga odpowiednich warunków, opieki, żywienia i pielęgnacji. I to my musimy mu to zapewnić. A ponieważ już wiemy, że nie należy się go ani bać, ani brzydzić, przystąpmy do organizowania mu pobytu u nas.

Data dodania: 2011-03-28

Wyświetleń: 3737

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

          Zaczniemy od klatki. Pamiętając, że szczur jest gryzoniem, któremu przez całe życie rosną przednie siekacze i musi on je ścierać gryząc różne twarde rzeczy - nie budujemy klatki z samego drewna. Lepiej zaadoptować skrzynkę z twardego plastiku. A jeśli wolimy jednak klatkę drewnianą ze względów np. estetycznych, to powinna ona być od wewnątrz obita stalową siatką lub obłożona szklanymi szybami. Zostawmy jednak przy spodzie wąską szparę, która ułatwi nam sprzątanie. Zabezpieczenie ścian przed przegryzieniem jest konieczne, gdyż nawet - wydawałoby się - absolutnie oswojony szczur po wydostaniu się z klatki może założyć gniazdo w domu, w najmniej oczekiwanym i wygodnym dla nas miejscu. A biorąc pod uwagę plenność tego gatunku, może się to stać nad wyraz kłopotliwym. Niebezpieczeństwo takie jest także w przypadku hodowania pojedynczego osobnika – po wyjściu zawsze może spotkać innego przedstawiciela swojego gatunku. Pamiętajmy – szczury są wszędzie, nawet tam, gdzie nam się wydaje, że ich nie ma. Ale wracajmy do urządzania klatki. Minimalne wymiary całości to 50x30x35 cm. Powinna mieć dwa piętra. Parter wysypany trocinami i torfem, który dobrze pochłania mocz i jego charakterystyczny zapach. Tam też stawiamy karmnik i poidełko – obowiązkowo! - oraz nie zabierający dużo miejsca korzeń do gimnastyki przy wdrapywaniu się. Wkładamy też 2-3 kawałki twardego drewna (np. dąb) do gryzienia i ścierania zębów. Generalnie ma być tam jak najwięcej przestrzeni do swobodnego ruchu, który zwierzęta te bardzo lubią. Nie wsypujemy piasku, gdyż w nim potrafią zagnieździć się pchły. A to nieprzyjemność dla szczurów i kłopot dla nas. 20-25 cm nad parterem montujemy wyjmowaną półkę, na której sytuujemy otwierany do czyszczenia domek, gdzie szczury będą mogły spać i odpoczywać. Parter z piętrem łączyny deseczką ze szczebelkami ułatwiającymi wejście. Dobrze jest, gdy dno klatki stanowi wysuwana szuflada. Wierzch pomieszczenia najlepiej zrobić z dwóch, oddzielnie otwieranych pokryw – pełnej nad domkiem (zastąpi jego dach, a po otwarciu da łatwy dostęp sprzątającemu) i z siatki metalowej dalsza. Zapewni to dopływ powietrza oraz ograniczy możliwość niespodziewanego wyskoczenia zwierzęcia z klatki podczas sprzątania czy podawania pożywienia. Do klatki powinniśmy włożyć trochę słomy, ligniny, siana, papieru toaletowego i drewnianych wiórków, by mieszkańcy mieli materiał do budowy gniazda w domku.

          Żywienie szczura białego nie stanowi większego problemu, gdyż są to zwierzęta wszystkożerne. W czasie głodu potrafią posunąć się do kanibalizmu lub skonsumować padlinę. W warunkach domowych można je karmić kupnymi granulatami zawierającymi wszystkie konieczne mu do życia składniki. Jednak, jak za chwilę się przekonamy, podstawowe składniki pożywienia są bardzo łatwo przez na osiągane: owies, płatki zbożowe, jęczmień, fasola, groch, brukiew, marchew, kalarepa, głąb kapusty, buraki, suchy chleb, bułka moczona w mleku, ziarno konopi i słonecznika, dynia i jej nasiona oraz biały ser, kawałki kiełbasy, słoniny i mięsa. Te ostatnie podajemy jednak sporadycznie, nie codziennie. Po każdym posiłku sprawdzamy, czy podopieczni nie zabunkrowali resztek łatwo psującego się jedzenia. Jeśli tak, natychmiast je usuwamy. Zimą dobrze jest do np. rozmoczonej w mleku bułki dodać kilka kropli tranu.

          Pielęgnacja szczurów sprowadza się przede wszystkim do codziennego sprzątania klatki. Unikniemy nieprzyjemnego zapachu w domu. Trzeba wymienić wyściółkę dna na nową, umyć karmnik i poidełko. Co dwa tygodnie przeprowadzamy gruntowne porządki. Zwierzęta przenosimy – najlepiej chwytając za koniec ogona - do tymczasowego pomieszczenia. Po opróżnieniu samej klatki ze wszystkich elementów zabudowy usuwamy wszelkie resztki trocin, a tę wyparzamy (zwłaszcza w rogach) i suszymy na słońcu lub suszarką do włosów. Następnie doprowadzamy wnętrze do stanu pierwotnego, mieszkańców przenosimy z powrotem. Jeśli nasi pupile nie ścierają dostatecznie swoich pazurków przy chodzenie należy je ostrymi cążkami delikatnie, od czasu do czasu, przyciąć. I to cała praca. Przyznacie, że to prościzna. Pilnując powyższego zapewniamy podopiecznym zdrowie, dobrą kondycję i ładny wygląd.

          Rozmnażanie. Zdolność do rozrodu białe szczury uzyskują w wieku 2,5-3 miesięcy. Ciąża trwa 22-23 doby. Samica musi mieć zapewniony materiał na rozbudowę gniazda. Do klatki trzeba dołożyć więcej wiórów, a jakiekolwiek czynności związane z poruszeniem elementów zabudowy czy samej klatki należy zakończyć na 5-6 dni przed porodem, gdyż samica jest w tym czasie niezwykle nerwowa, niespokojna, drażliwa i płochliwa, co może doprowadzić do poronienia, utraty pokarmu, zaniedbania przyszłego przychówku, a nawet kanibalizmu. Jeżeli stwierdzimy ciążę u dwóch samic na raz musimy je koniecznie rozdzielić, gdyż będą sobie nawzajem wykradały młode. Po porodzie nie niepokoimy zwierząt przez 3-4 dni. Po ich upływie przenosimy matkę wraz z dziećmi i dokonujemy rutynowego sprzątania. Przy okazji regulujemy ilość młodych pozostawiając w gnieździe nie więcej jak 7-9 sztuk. Po upływie 2 tygodni staramy się brać młode szczurki jak najczęściej do ręki, by łatwiej oswoiły się z nami. Cały czas pamiętamy by w tym okresie dawać więcej kawałków soczystych jarzyn, aby młode przechodząc na „dorosłą” karmę łatwiej zaspokajały pragnienie. Matka będzie je karmiła nawet do miesiąca. Młode otwierają oczy i zaczyna się pokazywać futrzana okrywa w wieku 13-17 dni. Ich niemowlęctwo kończy się wraz z wyrośnięciem drugiej pary zębów, czyli około 21 dnia życia.

          Jeśli nie mamy innego pomysłu na „zagospodarowanie” przychówku, to w wieku 2,5-3 miesięcy, kiedy to uzyskują one pełną dorosłość i dojrzałość płciową można spróbować oddać lub odsprzedać do jakiegoś instytutu naukowego lub ZOO. Posłużą tam… No cóż. Taka jest już kolej rzeczy. Ale o tym należy pomyśleć zanim zdecydujemy się na rozmnażanie szczurów hodowlanych. I nie wypuszczajmy ich, w dobroci naszych serc, na wolność. Raczej nie przeżyją. A jeśli – to mogą powrócić i nie będą wówczas takie przyjacielskie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena