Przez internet w dzisiejszych czasach możemy załatwić właściwie wszystko, jest to sporym udogodnieniem, gdyż nie ruszając się z fotela, możemy załatwić takie rzeczy jak: opłacić rachunki, zrobić przelewy, porozmawiać z innymi internautami, zdobyć interesujące nas informacje informacje a nawet zrobić zakupy. Nic więc dziwnego, że słupki pokazujące tendencje polskich internautów, pną się pionowo do góry. W tym roku odnotowaliśmy rekordową sprzedaż przez internet. Polacy coraz chętniej kupują przez internet właściwie wszystko. Nic więc dziwnego, ze przedsiębiorcy chcący zaspokoić potrzeby konsumentów chętnie podejmują działania promocyjne i sprzedażowe w tym „nowym medium”. Ostatnio przez działy reklamy wielu krajowych przedsiębiorstw przeleciało niczym tajfun pojęcie Social Media Marketing. I jak przystało na tajfun spowodowało to spore zamieszanie. Za marketing internetowy zabrały się osoby nie mające o tym zielonego pojęcia, co zwykle skutkuje wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Samozwańczy znawcy Facebooka rozpoczęli ekspansje na rynek usług internetowych. Wiele nieprzemyślanych kampanii skończyło się kompletną klapą. Duże firmy chętnie rozdawały swoje akcesoria reklamowe osobom, które zostały ich fanami na facebooku. Nie mając konkretnej strategii działań, bardzo często zyskiwały one masy bezwartościowych kliknięć, które nijak nie wpływały na ich konwersję. Zwykle po takiej kampanii fani zapominali o firmie lub po prostu odchodzili. Nie jest więc sztuką zdobycie fanów przekupując ich gadżetami, lecz zdobycie fanów i związanie ich z naszą marką. Kampania na facebooku, powinna być tak zorganizowana by nawiązać więź pomiędzy fanem a firmą, zmusić go do dialogu i sprawić by identyfikował on się z marką, którą promujemy. Gadżety warto jest wykorzystać, ale jest to zaledwie część działań.
Dla zobrazowania przedstawię Państwu dwie kampanie zorganizowane przez dwa duże koncerny. Jak stracić na kampanii reklamowej doskonale pokazała nam firma Maxwell House. Mimo że planowali niedrogą i w miarę przemyślaną kampanii, skończyła się ona wielką marketingową klapą. Stało się tak, ponieważ zatrudnieni przez Maxwell House nie uwierzyli w potęgę medium jakim jest facebook. Maxwell House szumnie poinformowała, że każdy kto zostanie ich fanem dostanie termo kubek. I wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt że już pierwszego dnia zabrakło gadżetów. Drugiego dnia Fan Page przekroczył 47 tysięcy, a informację o darmowym kubku zdjęto. Żadne tłumaczenia nie docierały do rozwścieczonych fanów, którzy założyli konkurencyjny profil z pytaniem „Gdzie mój termo kubek?” w tytule.
Dla kontrastu warto przyjrzeć się kampanii „facebookowej” AXE. Producent dezodorantów obiecał, że rozda gadżety w postaci „klikera” pierwszym 1500 osobom. Ponieważ, zainteresowanie było duże, AXE rozdało dodatkowe 20 000 gadżetów, czym zjednali sobie fanów.
Więcej informacji na temat marketingu internetowego, znajdą Państwo w drugiej części artykułu. „Jak prowadzić kampanię reklamową na facebooku? (cz. II)”