Wyjaśnię to odnosząc się do trenera sportowego. Pamiętasz wielkie dni triumfu naszego Orła z Wisły. Gazety pisały o dynamicie w nogach podczas wyjścia z "progu" skoczni. Pamiętasz pewnie sztab ludzi, którzy pracowali na ten sukces. Fizjologowie, naukowcy analizujący trajektorię lotu klatka po klatce. Dokładnie wiedzieli jakie siły w danym momencie oddziałowują na skoczka w trakcie lotu. Potrafili wyliczyć wpływ wiatru na długość skoku, siły mechaniki itd. Posiadali wszelką potrzebną wiedzę. Dokładnie przekazywaniem tej wiedzy zajmują się, co do zasady oczywiście, wykładowcy akademiccy.
Rola trenera
Jakie zatem zadanie miał trener Adama i czym się zajmował? Trener posiadał tą wiedzę, może nie aż tak obszerną jak naukowcy, ale jej przekazanie Adamowi nie było jego zadaniem. Rolą trenera było nauczenie Adama skakać na najwyższym poziomie. Nie przekazywał mu wiedzy o siłach, które działają w danym momencie na jego ciało. Uczył go jak ma skakać. Kiedy wybić się z progu, jak ułożyć ciało w trakcie lotu itd. Jego zadaniem, było wykształcenie w Adamie umiejętności, a przekazywanie wiedzy o mechanice mogło być tylko środkiem prowadzącym do tego celu. Trener zna budowę ciała człowieka, wie jakie ćwiczenia wzmacniają dana partie mięśni, wie jaki trening powinien wykonywać skoczek. Jakie obciążenie zastosować. Kiedy mięśnie osiągną najlepszą formę.
Podsumowując, trener to osoba, która posiada umiejętność uczenia innych ludzi. Ta zasada ma zastosowanie zarówno do naszego trenera, jak i do trenera sportowego. Wykładowca przekazuje jedynie wiedzę i nie interesuje go czy uczestnicy jego szkolenia posiądą umiejętność z niej wynikającą czy nie.
