Jestem zbyt młoda, by pamiętać wprowadzenie stanu wojennego, ba nawet mnie wtedy nie było. Jednak nie sposób tworzyć teraźniejszości bez przeszłości. Nie sposób nie pamiętać o 13 grudnia 1981 roku. Teraźniejszość oczami przeszłości? Próbowałam sobie wyobrazić…

Data dodania: 2010-12-13

Wyświetleń: 2012

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

…. co by było, gdyby właśnie teraz wprowadzono stan wojenny  w Polsce, co by było, gdybyśmy nie mogli słowa powiedzieć/napisać bez ryzyka utraty wolności czy nawet życia. Podziemna drukarnia, to było jedno z miejsc, które koniecznie chciano wytropić w tamtych czasach. Obecnie mimo, iż kraj jest daleki od wprowadzenia stanu wojennego, a drukarni i innych środków odpowiadających za przekaz informacji mamy bez liku, zastanawiam się czy jakaś część siły politycznej nie usiłuje koniecznie ograniczyć tego prawa obywatelskiego jaką jest wolność słowa. Być może jestem dziwakiem, ale nie oglądam telewizji, zresztą jaki sens miałoby oglądanie kilku głównych stacji telewizyjnych, które są pod wpływem określonej opcji politycznej? Gdzieś jakby znikło niezmienne prawo do konstruktywnej krytyki, a jak najbardziej obiektywny subiektywizm reporterów i dziennikarzy stał się, aż nadto przewidywalny.

Wystarczy popatrzeć w jakim jednostronnym świetle, czasami mocno wypaczonym (brane pod uwagę skrajne przypadki) były przedstawiane wydarzenia spod pałacu prezydenckiego w ubiegłe wakacje. Nigdy, przenigdy nie jest dobrze, jeśli media są zdominowane przez jedną opcję polityczną, a nawet ograniczane przez takową. Popatrzmy dalej – Smoleńsk, tak głośno o nim było, tylko co się stało później? Z pana Kaczyńskiego uczyniono osobę szaloną, wykorzystującą śmierć własnego brata, powoli zaczął „rozpływać się” w mediach, by z rzadka się w nich obecnie pojawiać. Pewna osoba rzekła do mnie, że tenże Pan otoczył się ludźmi, którzy mówią tak jak jemu się podoba, iż boi się o władzę, a co z tego wynika, nikt nie jest w stanie powiedzieć mu, że coś jest nie tak jak powinno być. Być może, a może nie, osądzi to historia.

Jednakże, gdyby przyjrzeć się szacownej scenie politycznej, to na moją twarz wstępują rumieńce wstydu, gdy widzę, iż osoba reprezentująca nasz kraj, wypowiada totalne głupoty... Pozostaje jeszcze pytanie: gdzie jest prawda? Gdzie jest prawda o Smoleńsku skrzętnie ukrywana przez Rosję (której prezydent odwiedza nasz Kraj)… Współczesny zamach stanu miał miejsce w kwietniu tego roku, potem już nic nie było takie samo…

Licencja: Creative Commons
0 Ocena