Przez wielu ludzi stres uważany jest za powód dla którego palą. Palacz zdaje się myśleć, że jeśli tylko sięgnie po papierosa sytuacja stresowa ulegnie zmianie lub zostanie rozwiązana.

Data dodania: 2010-10-16

Wyświetleń: 3172

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Typowa reakcja człowieka, którzy rzucił palenie, w sytuacji stresowej jest właśnie taka: „Muszę zapalić”.

W rzeczywistości  jest wręcz odwrotnie – to palenie powoduje stres.

Wyobraź sobie, że jest zimny, deszczowy dzień, a ty idziesz na parking i znajdujesz swoje auto z przebitą oponą. Reakcja palacza jest jedna i natychmiastowa – sięgnięcie po papierosa.

Pytanie brzmi: czy zapalenie tego papierosa jest w stanie rozwiązać lub choćby poprawić twoją sytuację?

Otóż zapalenie papierosa powoduje tylko tyle, że dalej stoisz i marzniesz na deszczu, patrząc na swoje auto i denerwując się jeszczce bardziej z sekundy na sekundę. Jedyna rzeczą, która zmieni twoją  sytuację jest zmiana opony. Palenie nigdy nie rozwiązało żadnego problemu.

W rzeczywistości w takich sytuacjach uruchomia się jeden z twoich mechanizów obronnych –  racjonalizacja – „palenie mnie uspokaja”. Uświadomienie sobie tego całkiem prostego faktu, iż sięgnięcie po papierosa nie rozwiązuje twoich problemów, a tylko nasila stres, pozwala ci na rozsądne podjęcie decyzji co do dalszego działania.

Twierdzenie, że zapalenie papierosa czyni cię spokojnym, wyluzowanym i odprężonym jest błędne. Jest wręcz odwrotnie. Substancje zawarte w dymie tytoniowym niszczą powoli twój układ nerwowy, co przekłada się na to, że stajesz się coraz bardziej nerwowy. To, że papieros uspokaja, relaksuje i koi twoje nerwy jest tylko twoją racjonalizacją, przekonanaiem. Jest tak naprawdę ILUZJĄ.

Mówisz np., że palenie pozwala ci na skupienie myśli, a wtedy rozwiązanie jakiegoś problemu przychodzi „samo” do głowy. Otóż wiesz dobrze, że dokładnie to samo jesteś w stanie osiągnąd bez papierosa.

Czy przypominasz sobie jak było przed tym zanim zacząłeś palić? Jak radziłeś sobie wtedy ze stresem, z trudnymi sytuacjami, z problemami? Czy byłeś wtedy nieszczęśliwy tylko dlatego, że nie palileś? Nie, ponieważ nie potrzebowałeś papierosów do wprawienia się w stan odprężenia, relaksu, do poczucia się szczęśliwym, radosnym. Wiedz, że także i teraz nie potrzebujesz ich w żadnej sytuacji. Nie potrzebujesz ich, by cieszyć się np. posiłkiem, smakiem kawy, towarzystwem, filmem czy czymkolwiek innym.

Za każdym razem, kiedy wydaje ci się, że „musisz” zapalić, że nie wytrzymasz bez papierosa, zatrzymaj się, pomyśl, skup uwagę na tym, czego tak naprawde chcesz i co możesz zrobić. Przejmij kontrolę nad swoimi emocjami. Przekieruj swoje myśli na inne tory. Włącz światło. Działaj świadomie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena