Darowizna wiąże się przekazaniem praw własności do czegoś komuś innemu. Dlatego zawsze powinna przypieczętować ją umowa darowizny. W przypadku nieruchomości umowa darowizny do tego zawarta u notariusza jest konieczna.
A to wiąże się kosztami i to niemałymi. Pomijając fakt, że za wizytę u notariusza musi zapłacić osoba obdarowywana (naliczona zostanie stosowna taksa notarialna, która wyniesie ok. 1000 zł), od razu po otrzymaniu aktu notarialnego musi ona zgłosić się do urzędu skarbowego i okazać zeznanie podatkowe. Wysokość podatku nalicza się w zależności od wartości darowizny oraz grupy podatkowej. Grupy podatkowe wydzielone są na podstawie pokrewieństwa osób związanych umową darowizny.
Od 2007 roku zwolniona z płacenia podatku dochodowego jest grupa zerowa. Obejmuje ona małżonków, dzieci, rodziców, pasierbów, macochę i ojczyma osoby, która przekazuje mieszkanie. Oznacza to, że darowizna, która została ofiarowana komuś z tej grupy nie musi być nawet odnotowana w urzędzie skarbowym. W związku z tym, obdarowanego nie dotyczy podatek od darowizny, nie musi on więc pokrywać żadnych innych opłat wynikających z tego tytułu.
Przy umowie darowizny w grę może wchodzić również podatek od czynności cywilno-prawnych (pcc). Jednak odbarowywany jest zobligowany do jego uregulowania wyłącznie wtedy, kiedy przejmuje nieruchomość obciążoną jakimiś zobowiązaniami: długami czy ciężarami, jakie dotychczas spoczywały na darczyńcy.
Przed podpisaniem takiej umowy warto też upewnić się, że nikt poza osobą obdarowywaną nie ma prawa do roszczeń o nieruchomość. Jeśli ktoś taki istnieje warto okazać notariuszowi jego oświadczenie, że zrzeka się praw do lokalu. W przeciwnym razie w przyszłości osoba uprawniona może ubiegać się u osoby obdarowanej o wypłacenie zachowku.