Zależnie od stopnia naszego zaangażowania w dbanie o wygląd zewnętrzny przejmujemy się tym mniej lub bardziej, jednak masowe wypadanie włosów zawsze niepokoi. I bardzo słusznie – nawet, jeśli poza tym nie zauważyliśmy żadnych innych dolegliwości, to zawsze powinien być sygnał alarmowy!
Na forach i blogach poświęconych tarczycy i chorobom tego gruczołu jest wiele wpisów osób, które dzięki utracie włosów zwróciły się do lekarza, zostały skierowane na badania poziomu hormonów tarczycy i zdiagnozowano u nich dolegliwość, które nie leczona stawałaby się coraz poważniejsza! Nawet jednak jeśli wiemy już, co nam dolega, nie rozwiązuje to problemu. Oczywiście to rozpoczęciu kuracji, której celem jest przywrócenie właściwego poziomu hormonów tarczycy stan włosów zacznie się poprawiać. Możemy jednak przyspieszyć ten proces. Warto to zrobić, bo wiadomo, że utrata włosów bardzo źle wpływa na nasze samopoczucie psychiczne i ocenę własnej atrakcyjności. Obserwowanie coraz gęstszych i ładniejszych włosów będzie dla chorego sygnałem, że leczenie działa, i że naprawdę wraca do zdrowia! Doradzam więc zajęcie się tym problemem i poświęcenie nieco czasu na pielęgnację włosów, zwłaszcza że istnieje wiele metod mało kłopotliwych i nieczasochłonnych.
Przyczyną problemów z włosami w chorobach tarczycy jest zaburzenie metabolizmu: przy nadczynności zbyt szybkie, więc włosy starzeją się w przyspieszonym tempie, przy niedoczynności zaś zbyt wolne, więc nie otrzymują odpowiedniej ilości koniecznych substancji. Przyjmowane leki hormonalne zahamują te przyczyny, ale osłabione włosy warto wzmocnić. Pamiętaj, że włos żyje od dwóch do sześciu lat – nie warto czekać, aż wyrosną nowe! Poprawę kondycji włosów można osiągnąć na kilka sposobów.
Po pierwsze staramy się dostarczyć organizmowi właściwą ilość witamin i substancji mineralnych – jeśli jest ich za mało, włosy i cera nie są w dobrej formie. W tym celu trzeba dbać o dużą ilość warzyw, owoców, ryb i mleka w diecie. Można też przyjmować doustne suplementy diety, specjalnie skomponowane w celu wzmacniania włosów. Zawierają one wiele witamin (zwłaszcza A i E) i minerałów oraz ekstrakty z ziół. Często polecanym jest naturalny wyciąg z skrzypu polnego. Trzeba też pić sporo wody mineralnej. Sposoby te nie zabierają dużo czasu i przyczynią się do dobrej kondycji całego organizmu.
Innym sposobem jest stosowanie specjalnych kosmetyków do włosów. Na rynku dostępnych jest wiele szamponów, odżywek i maseczek, zapobiegających wypadaniu włosów i przyczyniających się do poprawy ich kondycji. Ich specjalna receptura przywraca równowagę skóry głowy, wzmacnia mieszki włosowe oraz regeneruje strukturę istniejących włosów. W tym celu można stosować również preparaty do wcierania we włosy (kupne lub domowej roboty). Sprawdzonym domowym sposobem jest nacieranie głowy sokiem z czarnej rzepy, naftą kosmetyczną (do kupienia w aptece) czy nakładanie maseczki z drożdży.
Istotne jest też, aby nie wyrywać niepotrzebnie i nie łamać osłabionych włosów. Czesać je należy delikatnie (doradzam używanie odżywek ułatwiających rozczesywanie włosów – to bardzo zmniejsza ich utratę!), najlepiej miękką szczotką z włosia (unikamy grzebieni o gęstych zębach bądź metalowych szczotek). Nie wolno też mocno ściągać włosów gumkami ani mocnymi spinkami – przy tym zawsze najsłabsze włosy wypadają.
Przestrzeganie tych zasad zapewni nam widoczną poprawę stanu włosów już po kilku tygodniach. Zaś po upływie pół roku włosy będą tak piękne, jak przed chorobą. Warto rozważyć przedłużenie tej kuracji nawet po wyleczeniu tarczycy: zadbane włosy to istotny element zdrowego, atrakcyjnego wyglądu.