Propozycja wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka dotycząca uzależnienia płacy minimalnej od PKB jest do przeanalizowania - powiedział w czwartek dziennikarzom w Krynicy minister w Kancelarii Premiera Michał Boni.

Data dodania: 2010-09-12

Wyświetleń: 1702

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

"Jest dobrym pomysłem szukanie możliwość wzrostu płacy minimalnej w kierunku 50 proc. w relacji do przeciętnego wynagrodzenia. I taka propozycja, w której jest to powiązane z tempem wzrostu gospodarczego, jest do przeanalizowania" - powiedział Boni podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Dodał, że wejście w życie proponowanych rozwiązań oznaczałoby, że wzrost płacy minimalnej będzie pod kontrolą wówczas, gdy gospodarka będzie się wolniej rozwijać. "Sądzę, że warto na ten temat dyskutować" - podkreślił.
Podczas wtorkowego posiedzenia Komisji Trójstronnej Pawlak zaproponował, by poziom wzrostu płacy minimalnej zależał od koniunktury w gospodarce. Płaca minimalna miałaby stanowić od 40 do 50 proc. średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Przy wysokim wzroście PKB stosunek pensji minimalnej do średniej zwiększałby się, a przy małym wzroście PKB lub recesji - malał.

Zgodnie z propozycją, jeżeli PKB rósłby w tempie np. 3 proc., to stosunek płacy minimalnej do średniego wynagrodzenia wzrastałby o 1 pkt proc. W przypadku 6-proc. wzrostu PKB, płaca minimalna wzrastałaby o 2 pkt proc. względem średniego wynagrodzenia. Mechanizm działałby też w drugą stronę; w przypadku, gdy PKB wzrósłby mniej niż 3 proc., relacja płacy minimalnej do średniej pensji spadałaby o 1 pkt proc., a gdyby wzrost PKB był ujemny - relacja ta obniżałaby się o 2 pkt proc.

W środę w Krynicy Pawlak powiedział, że projekt dotyczący uzależnienia płacy minimalnej od PKB może znaleźć się na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów.

Płaca minimalna wynosi obecnie 1317 zł brutto, czyli ponad 39 proc. średniej pensji.

Przeciwne wiązaniu wzrostu płacy minimalnej z koniunkturą w gospodarce jest OPZZ. Przewodniczący związku Jan Guz mówił, że związek nie zgadza się na złożoną "rzutem na taśmę" propozycję rządu. Według niego rząd swoją decyzją demontuje ustawę o minimalnym wynagrodzeniu, a przyjęcie propozycji Pawlaka oznaczałoby, że wzrost minimalnego wynagrodzenia byłby niższy od aktualnego.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena