Obserwuję siebie i inne osoby działające w MLMie i chciałabym się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. Mnóstwo osób spędza godziny w sieci próbując znaleźć „złoty środek” na zarabianie w tym systemie.

Data dodania: 2010-08-23

Wyświetleń: 1951

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wiemy już sporo – mamy nagrywać filmy, aktywnie uczestniczyć na forach i w społecznościach internetowych, korzystać z autorespondera itp. Mimo wszystko szukamy, a godziny spędzone w necie lecą…

Na koniec miesiąca podsumowujemy wyniki działań i myślimy – Boże, tyle „przepracowanych” godzin a efekty takie sobie.

Pamiętam, że w podstawówce na klasówkach z matematyki było tzw. „zadanie na 6”. Wiele osób nawet nie próbowało go rozwiązać. Ci którzy próbowali, w większości patrzyli tępo w kartkę, a pomysł nie nadchodził.

Mnie często udawało się rozwiązać takie zadania, mimo że wcale nie wiedziałam od początku, jak się do tego zabrać. Przychodziła mi jakaś myśl, okazywało się, że nie ta, ale po kilku próbach coś zaczynało świtać, sumowałam poprzednie doświadczenia, lampka się zapalała i rozwiązanie przychodziło.

Może się mylę, ponieważ często się mylę, jednak myślę, że warto wypróbowywać samemu pomysły, które nam zaświtają w głowie. W końcu to Twój biznes. Myślę, że prowadzisz go owszem – głównie dla zysku, lecz również po to, aby rozwijał Twoją wyobraźnię, kreatywność, żeby był dla Ciebie możliwością rozwoju osobowości, śmiałości, okazją do zawierania nowych kontaktów.

Nie wyszło? Przynajmniej wiesz, że dany sposób jest mało skuteczny. Otrzepujesz się i próbujesz innego pomysłu. Jak inaczej wiedzieć na pewno?

Szkoda czasu na teoretyzowanie i patrzenie z pewnego dystansu na swój biznes. Na teoretyzowanie jest miejsce w szkole i na uczelni.

Uważam, że warto poszperać w sieci i dowiedzieć się, co inni robią. Natomiast nie do końca wierzę w obietnice, że ktoś zna „złotą formułę” na to, co zrobić, żeby MLM przynosił szybko zyski. Gdyby taką miał, to po co traciłby czas na rozpisywanie się o tym?

Z moich doświadczeń także wynika, że wiele osób traktuje MLM jako działalność dodatkową po pracy lub/oraz szkołę biznesu. Uważam, że jest to słuszne podejście i też sama tak postępuje. Tylko głupiec wylatuje na środek jeziora, nie sprawdziwszy uprzednio, czy rzeczywiście dobrze ono zamarzło, że tak niedokładnie zacytuję Tada Witkowicza. Jeśli więc działasz dodatkowo, nie marnuj czasu. Moje przesłanie brzmi – ucz się przez doświadczenie i wypróbowywanie własnych pomysłów.

Pozdrawiam w tą słoneczną niedzielę

Wolności finansowej i sukcesów

Licencja: Creative Commons
0 Ocena