Martwisz się o wnuczka, który wyjechał do szkoły lub do pracy poza granicę Polski? To zrozumiałe, jesteś w końcu dobrym dziadkiem lub babcią ale... nie przesadzaj z długimi rozmowami przez telefon. Za to można słono zapłacić!

Data dodania: 2010-08-14

Wyświetleń: 2604

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wyjazd członka rodziny za granicę jest zawsze dużym przeżyciem. Wynika to z naszego lęku o najbliższych, o to, żeby nic im się w obcym kraju nie stało, żeby sobie poradzili. Do tego dochodzi nasza tęsknota z bliską osobą. Inaczej oczywiście wygląda sytuacja w przypadku krótki wyjazdów wakacyjnych, inaczej wyjazdu zarobkowego do pracy.

W przypadku kiedy wyjeżdża młody człowiek rodzina stara się utrzymać z nim stały, regularny kontakt, aby wspierać go w zazwyczaj trudnych początkach. Dla babć i dziadków najprostszą drogą kontaktowania się z wnukiem jest telefon, a takie rozmowy telefoniczne jak wiadomo kosztują. Warto wyznaczyć sobie jakieś rozsądne granice na przykład, że nie dzwonimy pod wpływem impulsu „czuję, że coś złego się stało”.

W takich przypadkach może lepiej najpierw zadzwonić do rodziców, którzy są zazwyczaj na bieżąco z informacjami od dziecka i wiedzą, że wszystko jest ok. Pomijając już fakt, że nadopiekuńczość może nie jedną osobę zirytować, ale nadopiekuńczość w wydaniu „ja w Polsce a wnuczek w Irlandii” może również sporo kosztować…

Wiadomo, że tam, gdzie w grę wchodzą uczucia trudno przeliczać to na pieniądze, ale jak w każdej sprawie również w tej liczy się zdrowy rozsądek. Można umówić się z wnuczkiem na telefon w określony dzień. Takie regularne rozmowy zapobiegają pogaduszkom o wszystkim i o niczym. Warto również narzucić sobie jakiś limit czasowy i starać się go nie przekraczać. Oczywiście nic się wielkiego nie stanie jeśli od czasu do czasu zamiast 5 minut porozmawiamy 7. Generalnie chodzi o to, żeby wymienić najważniejsze informacje, co u siebie nawzajem słychać.

Takie rozmowy z bliskimi przez telefon są oczywiście bardzo przyjemne, ale niestety generując spore koszty. Poza tym może warto w pewnym okresie rozmawiać mniej, prowadzić rzeczową wymianę informacji, a wtedy kiedy wnuczek potrzebuje na przykład rady i pociechy wiedzieć, że można sobie pozwolić nawet na rozmowę trwającą nawet 20 minutową.

Istnieją oczywiście sposoby na długie rozmowy z wnuczkiem, który przebywa za granicą a mianowicie tanie połączenia za pomocą kart czy Internetu. Wszelkiego rodzaju komunikatory, w tym słynny już Skype, umożliwiają swobodne rozmawianie za darmo. Oczywiście podstawowym warunkiem jest tutaj to, że obie strony muszą mieć dostęp do sprzętu komputerowego i Internetu.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena