Dowiedź się więcej o aktorze grającym Hansa Landa (Niemieckiego Oficera) w  filmie, Quentina Tarantino Inglourious Basterds (Bękarty wojny). I dlaczego wcześniej o nim nie słyszeliśmy ani nie widzieliśmy w filmie.

Data dodania: 2010-06-27

Wyświetleń: 2557

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 4

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

4 Ocena

Licencja: Creative Commons

Christoph Waltz stał się sławny po udziale w filmie Quentina Tarantino Inglourious Basterds (Bękarty wojny) w roli niemieckiego oficera Hansa Landa. Jakże odmienna wizja od typowego filmowego stereotypu nazisty. Hans Landa jest miłym, uprzejmym, zawsze starającym się nawiązać miłą, przyjacielską konwersację z drugim człowiekiem. Stara się być równie uprzejmym, co doskonale wykonującym swoje obowiązki pracownikiem. Tylko, że jego praca to Zabijaniu Żydów. I jest w tym dobry.

Niezapomniana kreacja bohatera, kontrast między savoir-vivre Landy a brutalnością jego czynów oraz popisy językowe przyniosły Christopherowi Waltzawi zasłużonego Oskara za rolę drugoplanową.

Fanowie Quentina Tarantino pewnie wiedzą jak wypełnione są jego filmy cytatami, żartami słownymi, emocjonującymi dialogami, rozmowami pomiędzy postaciami, które przeciągają się w nieskończoność. Wyzwania dla aktora. Ta wysoko podstawiona poprzeczka, została podniesiona jeszcze wyżej, ze względu na użyciu kilku języków w filmie. W czasie trwania filmu Christoph przechodzi płynnie pomiędzy językiem angielskim, niemieckim, francuskim i włoskim.

Jak sam skromnie mówi Christoph jego zdolności wynikają z stylu życia w Europie:

„Pracowałem w zachodnich Niemczech i na obiad jechałem do Francji. Nauka francuskiego jest niezbędna, jeśli chcesz zamówić jedzenia. Przejeżdżasz przez rzekę i  masz inne języki, inna kulturę, inne jedzenie, inne wszystko. Tak, więc to nic niezwykłego”

Jak sam mówi Amerykanie też mogliby zdobyć podobne możliwości językowe, jeśli konieczność by ich do tego zmusiła.

„Jeśli potrzebowałbyś języka Cherokee aby zamówić jedzenia, nauczyłbyś się mówić w narzeczu Cherokee”.

Talent do języków Waltza był tym, co zwróciło uwagę Quentina Tarantino.

Rozmawiałem z najlepszymi niemieckimi aktorami – mówi Tarantino.

 „Większość oczywiście była świetna w Niemieckich dialogach, większość mogła poradzić sobie z Francuskim. Jednak nawet, jeśli potrafili mówić płynnie po angielski, nie potrafili odegrać mojej poezji” – wspomina Tarantino. „Jest pewna poetyczna wrażliwość w moich dialogach. Jest pewna muzyczna jakość w nich. Jest pewien rytm. Byli bardzo dobrzy w mówieniu po angielski, ale nie byli wstanie wyrecytować mojej poezji. Jednak, gdy Christoph wszedł, to już w połowie przesłuchania, wiedziałem, że znalazłem Lande.”

Co jednak wcześniej robił Christophera? Czemu wcześniej o nim nie słyszeliśmy? Waltz pochodzi z rodziny z aktorskimi tradycjami, jego dziadkowi byli aktorami, a  rodzice scenografami. Studiował śpiew i operę w Austrii. W latach 70 przeniół się do Nowego Jorku, aby studiować w słynnym Lee Strasberg Theatre and Film Institute. Po powrocie do Europy zaczął stałą pracę w teatrach w Zurychu, Koloni oraz Hamburgu. Potrzeba stałego dochodu, aby utrzymać rodzinę, zmusiła go do podjęcia pracy w telewizji.

Zaczął grać nudne, niewymagające role, głównie role złoczyńców w niemieckich serialach bandytach, czasami przerywane bardziej ambitnymi filmami jak „Brat naszego Boga”, czy  „Życie za życie. Maksymilian Kolbe” w reżyserii Zanussiego. Jak sam mówi – musisz zarabiać na rodzinę, ale ciągle chcesz dążyć do doskonałości i twoja frustracja ciągle wzrasta”.

Na szczęście Waltz spotyka na swej drodze Tarantino – reżysera, który „wskrzesza z zmarłych” zapomnianych aktorów, starych weteranów zdolnych dostać rolę jedynie w filmach B i pozwala im rozwinąć skrzydła tworząc niezapomniane kreacje. Wspomnijmy Johna Travolta w „Pulp Fiction”, czy Davida Carradine w „Kill Bill”. Reszta jest historią.

Bękarty wojny stają się hitem, Oskar i nowe role, dla Christopha. Aktualnie pracuje nad filmem „Water for Elephants” na podstawie powieści Sara Gruen.

Jeśli z tej historii może być jakiś morał to tylko:

Pamiętaj twój sen może w każdej chwili się ziścić. Nawet jeśli strudziłeś wiarę.

Licencja: Creative Commons
4 Ocena