Jak grzyby po deszczu zaczeły wyrastać mniejsze bądź większe osiedla mieszkaniowe. Większość zlokalizowana na niedużyczh działkach, na których wykorzystany jest każdy m2 powierzchni. Wykorzystany, czyli w duży sposób zabudowany. Brak powierzchni w postaci trawników, terenów zakrzewionych a jedynie dużo bruku i betonu powoduje iż bardzo często istniejące odbiory wody deszczowej lub roztopowej są poprostu przepełnione. Zeszłotygodniowe burze i duże opady spowodowały przepełnienie się kanału "Perełka" przepływającego praktycznie przez centrum miasta. Najważniejszym wydarzeniem które spowodowało wystąpienie kanału z brzegów był nagły brak drożności jednego z przepusów pod ulicą Wojska Polskiego, który spowodował spiętrzenie wody, a w konsekwencji podniesienie poziomu wody o około 2m ponad poziom koryta. Zlokalizowane w pobliżu osiedla oraz domy zostały w bardzo szybkim czasie zalane. Jeszczew sobotę i niedzielę strażacy pompowali wodę.
Spod powierzchni wody wyłoniły się pozalewane samochody. Ludzie wynosili z garaży i piwnic rzeczy, których większość nadawała się na śmietnik. Większość z ludzi zamieszkujących mieszkania w zalanych osiedlach spłaca je kilkudziesięcioletnimi kredytami ze łzami w oczach żałuję iż kupili je w tym miejscu. Nikt od nich takiego mieszkania nie kupi. ze zwględu na to iż sytuacja taka może sie powtórzyć. Kto jest winny? Wg nich to urzednicy wydający pozwolenia na budowę. Tereny na których stoją osiedla były naturalnymi rozlewiskami tego cieku wodnego. Przez dzisiątki lat nikt nie budował na tym terenie budynków ponieważ Perełka wylewała, zazwyczaj wiosną. Pytanie które zadają jest jedno, co zrobić aby sytuację tę poprawić, z niepokojem patrzą w niebo.
Podczas powodzi woda może wydawać się na pozór nieszkodliwa, ale w rzeczywistości niesie ze sobą poważne zagrożenia. Zanieczyszczenia, które mogą się w niej znajdować, stwarzają ryzyko nie tylko dla zdrowia, ale również dla bezpieczeństwa osób przebywających w zalanych terenach. Dlatego tak ważne jest, aby unikać korzystania z wody podczas powodzi. Poniżej wyjaśniam, dlaczego to tak istotne.