Dlaczego rozwój osobisty to podstawa dla każdego managera, który chce być liderem?

Krzysztof był managerem sprzedaży. Wiedział dokładnie jakie są jego zadania. Potrafił osiągać cele dzięki swojemu zespołowi. Umiejętnie planował działania, wyznaczał priorytety i potrafił zmotywować ludzi do wykonania planów...

Data dodania: 2010-01-12

Wyświetleń: 4261

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 4

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

4 Ocena

Licencja: Creative Commons

Pociągał za sobą innych. Sprawnie organizował pracę, umiał zadbać o właściwą atmosferę i załagodzić konflikty, a na końcu ocenić i zweryfikować efekty działań. Wyróżniał się zdolnościami interpersonalnymi. Był managerem prawie doskonałym. Jednak był jeszcze jeden aspekt o którym Krzysztof zapomniał...

Dlaczego tylko nieliczni managerowie stają się wybitnymi liderami i co tak naprawdę pociąga ludzi do pracy?

Dobrym managerem i prawdziwym liderem będzie tylko osoba będąca dobrym managerem samego siebie. Dlatego rozwój osobisty jest podstawą dla managera, który chce być przywódcą. Idzie nie tylko o osobowość czy umiejętności, ale przede wszystkim charakter. Często pisze i mówi się o wizerunku, planowaniu, organizowaniu, zarządzaniu czasem, motywowaniu, umiejętnościach sprzedażowych, kontroli i wielu innych niezbędnych managerowi umiejętności. Nie chcę umniejszać ich wartości, bo są to bardzo ważne elementy, ale nie są to rzeczy, które pociągają ludzi do pracy z liderem. To nie planowanie, mistrzowska organizacja czy perfekcyjne zarządzanie czasem inspirują. Jako manager i lider powinieneś zdawać sobie z tego sprawę.

Jaki jest klucz do ponadprzeciętnych osiągnięć managera?

To co naprawdę pociąga ludzi do pracy z liderem to jego charakter i zasady - jego wewnętrzna siła. Jeżeli lider jest prawdziwy, autentyczny ludzie będą chcieli z nim pracować. Jeżeli lider wypracuje standardy obowiązujące w jego zespole ludzie będą się do niego „lepić" i nie będą chcieli go opuścić. Nie będzie musiał stosować tzw. „technik motywacyjnych" często sztucznych i powierzchownych, a na dłuższą metę szkodliwych metod.

Zapomniany sekret największych liderów biznesu

Nie idzie wcale o wygląd czy tzw. zachowanie. Idzie raczej o sposób bycia, usposobienie, spójność, zasady, przekonania moralne o tzw. szlachetny, niezłomny charakter i silną wolę. Potrzeba dużo pracy aby wypracować w sobie spójną osobowość, ale powinno to być priorytetem dla managera poważnie traktującego swoją karierę. Wielu managerów nie dostrzega potencjału i prawdziwej wartości swoich pracowników czy współpracowników, bo nie ma całościowego zrozumienia ludzkiej natury. Człowiek to ciało, umysł, serce i duch. Najlepsi liderzy wiedzą o tym bo sami rozwijają wszystkie te sfery i dlatego inspirują zespół do tego samego. Jak twierdzi Stephen Covey - czołowy światowy specjalista w dziedzinie podnoszenia efektywności działania - każdy człowiek chce być dobrze traktowany i mieć możliwość wykorzystywania wszystkich elementów swojej natury. Jeżeli pominie się którąkolwiek z tych czterech sfer uprzedmiotawia się osobę. A co robi się z przedmiotami żeby je motywować? Trzeba je kontrolować, kierować nimi i np. stosować metodę kija i marchewki. Tylko członek zespołu który twórczo wykorzystuje swoje możliwości (umysł), dostaje uczciwe wynagrodzenie (ciało), jest traktowany uprzejmie (serce) i ma osobisty wkład w rozwój organizacji (duch) będzie angażował się w pracę zespołu.

Jak podnieść jakość pracy twojego zespołu?

Manager dojrzały całkowicie odrzuci model kija i marchewki (system kar i nagród) na rzecz zarządzania opartego na etycznych zasadach i jasnych standardach działania. (niedawno powstała świetna książka Roberta Kroola nt. Standardów Kierowania Zespołem Handlowym - polecam). Takie zarządzanie będzie skuteczne i spowoduje sukces lidera i jego grupy. Lider, który wypracuje w sobie tzw. szlachetny charakter i dodatkowo rozwinie umiejętności techniczne stanie się wybitny. Jeżeli jednak manager opanuje umiejętności techniczne, ale odrzuci pracę nad charakterem -czeka go porażka.

Licencja: Creative Commons
4 Ocena